W Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie dobrze wiedzą, że Jura to nasz, częstochowski „towar eksportowy”. Mogłoby się wydawać, że dla nas przyzwyczajonych i obeznanych z widokami nie ma już miejsca na zaskoczenie. A jednak zwiedzajac wystawę i przysłuchując się głosom publiczności, wiemy że to tylko złudzenie.
– Jestem zaskoczona tym co widzę na tej wystawie – mówi Maria Struzikowska, jedna z uczestniczek wernisażu. – Wspaniałe malarstwo. Prace tylu znanych i cenionych artystów zgromadzono w Galerii. Jest Jerzy Duda-Gracz, Jerzy Kędziora czy Jerzy Pogorzelski. Doskonałe towarzystwo i kapitalne potaktowanie tematu. Prace zaskakują, dają do myślenia, uwalniają wyobraźnię.
Publiczność oceniając wystawę doceniła nie tylko znane nazwiska, ale pochlebne opinie dotyczyły również technik w jakich przygotowano prace. Wśród wielu nie zabrakło tzw. „własnych pomysłów, wypracowanych przez lata w zaciszu własnego warsztatu”.
By wyrobić sobie opinię o wystawie, a także jeszcze raz dać się ponieść magii Jury trzeba pójść na wystawę. Można ją zwiedzać do 14 października. Później pojedzie w Polskę.
– Jura, to kraina skrojona przez Boga na miarę człowieka – podkreśla Czesław Tarczyński, dyrektor MGSz. – Są góry, jaskinie, pofalowany teren, unikalne rośliny. Można się zakochać. Nic dziwnego, że przyciąga artystów reprezentujących różne style i spojrzenie na temat. Jura to nasz „towar eksportowy”. Kraina, którą możemy się szczycić. Ta wystawa będzie pokazana jeszcze w Łodzi i w Warszawie. Liczymy, że i tam się spodoba, a może natchnie ludzi do własnych poszukiwań?