O problemie dotyczącym kasztanowców poinformowali nas Czytelnicy. – Dlaczego przy alei Wolności niektóre kasztanowce mają już suche liście, a inne rosnące tuż obok są zielone? – dopytuje Stanisław Mroczek, częstochowianin.
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście drzewa przy al. Wolności, ale także w innych punktach Częstochowy, zachowują się dość dziwnie. Niektóre mają już widoczne przebarwienia. Tymczasem inne drzewa nadal zachowują zielone liście. Dlaczego?
– W wielu przypadkach o zniszczenie kasztanowców posądzano szkodnika szrotówka kasztanowcowiaczka – mówi Sławomir Jończyk z wydziału ochrony środowiska częstochowskiego magistratu. – Ekspansja owada w Częstochowie została jednak powstrzymana. Działania, jakie przez lata prowadziliśmy, czyli np. grabienie i palenie liści jesienią, już przynoszą rezultaty. Tymczasem za przebarwienia kasztanowców odpowiedzialny jest szereg innych czynników. Jednym z nich jest usytuowanie drzewa. Jeśli znajduje się w centrum, blisko ulicy, jest narażone na nadmierne zasolenie gleby. Innym czynnikiem jest jego wysychanie, zwłaszcza w drugiej połowie lata, ze względu na suszę. Wpływ na kondycję drzewa mają też roboty drogowe, bo mogą wiązać się z uszkodzeniami korzeni. Niekorzystnie na drzewa oddziałuje także kostka brukowa i chodnikowa, która jest układana na glebie, gdzie wegetuje drzewo.
Fachowcy twierdzą, że zupełnie inaczej drzewa wegetują w parkach. Tam kasztanowce dłużej pozostają zielone, a liście spadają z drzew dopiero jesienią.
74