Goście przyjadą do Częstochowy bez ich najlepszego snajpera Tadeusza Tyca. – Mamy świadomość, że nie zagra ich najlepszy najlepszy To piłkarz, który w ostatnim meczu naszych drużyn zdobył dla Odry dwie bramki, w tym zwycięskiego gola – przypomina Jan Woś, trener JDB Skry. – Pewnie znajdzie się ktoś, żeby pokazać, że pod nieobecność Tadeusza Tyca zasługuje na miejsce w składzie.
Sztab szkoleniowy częstochowskiej drużyny zdaje sobie sprawę, że przeciwnik jest bardzo doświadczony. W składzie ma piłkarzy z przeszłością ekstraklasową i pierwszoligową. – Czeka nas bardzo trudne spotkanie. Przede wszystkim nie możemy stracić bramki i wykorzystywać sytuacje, które sobie stworzymy – twierdzi Woś.
Częstochowianie są obecnie wiceliderem. Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek do lidera tabeli Rozwoju Katowice tracą 11 punktów. – Uważam, że Rozwój jest już w II lidze. W pełni na to zasłużył. Nie wierzę, że potknie się w końcówce sezonu. My skupiamy się na walce o tytuł mistrza wiosny i utrzymanie pozycji wicelidera – przekonuje Woś.
Mecz rozpocznie się o godz. 19. Z powodu sankcji nałożonej przez Wydział Dyscypliny Śląskiego Związku Piłki Nożnej Odrę Opole kibice tego klubu nie będą gościć na stadionie przy ul. Loretańskiej. W związku z tym organizatorzy meczu będą weryfikować kibiców wchodzących na stadion na podstawie dokumentu tożsamości ze zdjęciem.