Skra ma jasny cel – awansować do II ligi zachodniej. I chyba ma ku temu predyspozycje. Pierwszym potwierdzeniem drogi, jaką obrał sobie klub, ma być piątkowy mecz z LZS-em Piotrówką.
W ubiegłym sezonie częstochowianie dwa razy pokonali tego rywala. – W głowie utkwił mi szczególnie wyjazdowy mecz z Piotrówką. Jechaliśmy tam po dwóch porażkach z rzędu. W Piotrówce udało nam się jednak wygrać dość łatwo – wspomina Jan Woś, trener Skry. – Teraz nie ma to już jednal znaczenia.
W kadrze częstochowskiej drużyny doszło do kilku zmian. Do trzecioligowca dołączył ostatnio Marcin Chmiest, były piłkarz Legii Warszawa i Mateusz Wiśniewski, wychowanek Rakowa Częstochowa. – Okres przygotowawczy był dla nas trudny. Zmiany personalne następowały dosyć późno. Marcin Chmiest przyszedł do nas w ostatniej chwili. Szczerze mówiąć, przydałby się jeszcze tydzień na treningi i sparingi – przyznaje Woś. – Wydaje mi się jednak, że poczyniliśmy dobre kroki transferowe.
To, czy zarząd Skry wybrał właściwy kierunek dla realizacji swojego celu, zweryfikuje już pierwsze spotkanie z Piotrówką. – Jestem pełen optymizmu i czekam na ten mecz, który pokaże nam, czy jesteśmy na dobrej drodze, czy też trzeba coś jeszcze zmienić – zauważa Woś.
Mecz rozpocznie się o godz. 20 na stadionie przy ul. Loretańskiej.