Nie inaczej było podczas wczorajszej (27 lipca) 77. Częstochowskiej Masy Krytycznej. W gronie 176 rowerzystów na trasę wystartowało również kilka osób na rolkach.
– Rolki to doskonały sposób na poruszanie się po mieście – przekonuje młoda dziewczyna, która na Masę przyjechała właśnie na rolkach. – Jak jest równa droga, to mogę rozpędzić się tak samo szybko jak rowerzysta. Ten sposób poruszania się to również relaks oraz możliwość złapania kondycji. Polecam, chociaż przyznaję, że życie rolkarza nie jest łatwe. Mam na myśli dziury w drogach, krzywe chodniki czy nie zawsze uprzejmych i wyrozumiałych kierowców.
I właśnie o bezpieczeństwie na Masie było głośno wśród rowerzystów.
– Są wakacje, sporo ludzi jeździ na rowerach bądźmy ostrożni i zabezpieczmy się tak byśmy byli widoczni – apeluje Arkadiusz Cierpiał, współorganizator CzMK.
Jak na te porę roku przystało podczas Masy było o wakacjach, wyprawach w teren. Rozmawiano także o tych kolegach, którzy z poziomu siodełka zwiedzają nie tylko Polskę, ale także Europę. Chociaż gorąco, to jednak wzorem minionych lat i w tym roku niektórzy „masowicze” postanowili udowodnić, że rowerem można dotrzeć praktycznie wszędzie. Wystarczy chcieć.
Potwierdzają to również Ci, którzy wzięli udział w „peta orbicie”. W ciągu doby grupa rowerzystów zaatakowała dystans 500 kilometrów. Całą trasę przejechała piątka śmiałków. Od zgromadzonych na Masie dostali gromkie brawa. Odwdzięczają się zaproszeniem do przejazdu za rok, w którym chcą przejechać w dobę aż 600 km!
Jak zwykle nie zabrakło „szprychówki” – znaczka promującego CzMK. I jak na „rowerowe klimaty” w Częstochowie przystało, 77. Masie sprzyjała miła atmosfera, dzięki której bez względu na wiek i płeć każdy rowerzysta może dobrze się poczuć. Następna Masa już w ostatni piątek sierpnia. Organizatorzy zapraszają do udziału w imprezie.
Patronat medialny nad działaniami CzMK pełni Gazeta Internetowa wCzestochowie.pl.