Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Jaz remontuja czaple ryby łowią

Minął miesiąc od rozpoczęcia remontu jazu w Blachowni.  Budowa, a z nią konieczność zmniejszenia ilości wody w zbiorniku spowodowały, że nad stawem pojawiły się niespotykane dotychczas ptaki. Po wodzie brodzą czaple i rybołowy.


Prace posuwają się do przodu. W miejscu, gdzie do tej pory był jaz widać wyrytą w ziemi ogromną dziurę. Zbudowano tamę oraz zastępcze koryto dla Stradomki. Teraz rzeka płynie specjalnym kanałem poprowadzonym rurą nieco z boku niż dotychczas. Działania te były konieczne, by budowlańcy mogli spokojnie zbudować konieczne umocnienia i przyczółki, na których oprze się most nad rzeką oraz nowy jaz.
– Na razie wszystko idzie zgodnie z planem – zapewnia Zdzisław Nowak, prezes Drog-Budu, który jest wykonawcą prac. – Niebawem wyjdziemy z ziemi i każdy będzie mógł przekonać się o postępie prac.  Inwestycja zostanie wykonana zgodnie z planem, czyli do połowy grudnia. Byle tylko pogoda czegoś nie zepsuła.
Do zakończenia prac kierowcy muszą szukać objazdów. W lepszej sytuacji są piesi i rowerzyści. Z myślą o nich nad Stradomką zamontowano drewnianą kładkę. Zdaniem niektórych mieszkańców, mogłaby zostać na dłużej, nawet po zakończeniu budowy. Tak się niektórym spodobała. By wykonać remont, trzeba było znacznie upuścić wody w zbiorniku.
– Wody w stawie jest mniej nawet o ponad metr. Proszę spojrzeć, jak przesunął się brzeg – mówi Stanisław Orzech, wędkarz.
Rzeczywiście w stawie widać piaszczyste łachy, których wcześniej nie było. Nadbrzeżne zarośla znajdują się nawet kilka metrów od linii wody. Tymczasem mniejszy poziom wody w stawie, zwabił nad zbiornik nowe gatunki ptaków.
– Widziałem 6 czapli, ale ludzie mówią, że jest ich więcej. Ponoć stado liczy nawet 10 sztuk – mówi Rafał Ziółek, z urzędu gminy w Blachowni. – Cierpliwi mogą wypatrzeć także rybołowa. Nie przypominam sobie, by ten gatunek ptaka kiedykolwiek widziano w Blachowni.
Dotychczas nad stawem można było obserwować tylko łabędzie, kaczki,  rybitwy i mewy. Skąd ptaki dowiedziały się o zmniejszeniu poziomu wody w stawie w Blachowni?
– Ptaki to doskonali wzrokowcy. Rozglądają się za nowymi terenami do polowań i jak widać od razu je znajdują – tłumaczy Stanisław Czyż, ornitolog. – Niski stan wody, to dla ptaków odżywających się rybami doskonała okazja do łowów. Łatwiej coś złapać. Akurat mamy jesień i już powoli ptaki myślą o podróży do ciepłych krajów. Nie zdziwię się, gdy nad stawem w Blachowni pojawi się jeszcze więcej dotychczas niespotykanych tam ptaków. Migracje dopiero się zaczynają i ich szczyt przypadnie na przełom września i października.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl