Młodszy z braci Jabłońskich nie miał zbyt wielu okazji, aby wystartować w tym sezonie w barwach Włókniarza. W niedzielę częstochowianie będą walczyć w Gnieźnie na torze, na którym wychował się Mirosław Jabłoński. Może więc warto byłoby skorzystać z usług tego zawodnika i dać odpocząć Michaelowi Jepsenowi Jensenowi. Tym bardziej, że Duńczyk jeździ ostatnio poniżej oczekiwań.
– Mirek jest jedyną kartą przetargową w naszym zespole – zauważa Grzegorz Dzikowski, trener Włókniarza. – Wiem, jakimi motorami dysponuje i na co mogę liczyć z jego strony. Ostatnio trenował w Częstochowie i dobrze zaprezentował się na tle Rafała Szombierskiego.
W sobotę na torze przy ul. Olsztyńskiej odbędzie się trening. Zabraknie na nim Emila Sajfutdinowa, który startuje tego dnia w Grand Prix w Gorzowie oraz Jepsena Jensena. Duńczyk będzie ścigał się 15 czerwca w Debreczynie w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Świata. – Od tego jak Michael zaprezentuje się w Debreczynie, uzależniam decyzję w sprawie tego, kto wystartuje w niedzielę.
Mecz ze Startem rozpocznie się o godz. 18.30.