Był ciepły wieczór. W rejonie al. Pokoju w pobliżu marketu Tesco odbywały się dwie imprezy – jedna w mieszkaniu, druga w podwórku. W pewnym momencie między grupami doszło do słownych utarczek, a następnie bójki. Agresorzy z imprezy z podwórka uzbrojeni byli w klucze samochodowe i to oni pokonali rywali. Ale na tym nie koniec. Jeden z pokrzywdzonych wrócił do mieszkania i zadzwonił po kolegów. Z pomocą przybyły dwie osoby uzbrojone w nóż. W trakcie szarpaniny zadały pięć ciosów nożem jednej osobie, drugą dźgnęli raz. Oba poszkodowani byli ciężkim stanie. Szybka reakcja służb pogotowia uratowała im życie. W trakcie czynności policyjnych zatrzymani zostali 37-letni recydywista Andrzej T., 49-letni Sławomir K. oraz 19-letni Rafał S., który wzywał na pomoc kolegów.
– Zdaniem prokuratury mężczyźni działali z zamiarem zabicia. Świadczą o tym bezpośrednie rany i siła zadawanych ciosów – wyjaśnia Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Mężczyźni byli pijani. Ciosy zadawał przede wszystkim Andrzej T., na którego ubraniu znaleziono ślady krwi ofiar. Podczas zajścia napastnicy przekazywali sobie nóż.
Oskarżony Andrzej T. zasłania się niepamięcią. Pozostała dwójka nie przyznaje się do winy.
Za usiłowanie zabójstwa mężczyznom grozi minimum 8 lat więzienia.