Byli to członkowie klubów Honorowych Dawców Krwi z całej Polski, reprezentanci Polskiego Czerwonego Krzyża oraz duszpasterze klubów z ks. płk Zenonem Surmą, krajowym duszpasterzem HDK na czele. Ponadto w modlitwie uczestniczyli ci, którym podarowana krew uratowała życie i zdrowie.
Gości przywitał podprzeor klasztoru o. Łukasz Buzun. – Możemy różne rzeczy dawać, a wiemy, że najcenniejszym darem na ziemi jest dar życia, a tym symbolem życia jest krew – podkreślił kapłan.
Wczorajsze (26 maja) spotkanie zainaugurowała akcja poboru krwi, przebiegająca na Wałach. Chętnych do oddania krwi w ambulansie nie brakowało. Ludzie poskreślali, że zdają sobie sprawę z tego, jak potrzebny jest taki gest.
Mszę świętą odprawił ks. kard. senior Henryk Gulbinowicz z Wrocławia. Po eucharystii podziękował przybyłym za owocne spotkanie. – Tylu ludzi przystąpiło do Komunii Świętej, a to jest najpiękniejszy owoc pielgrzymki, bo w sercu naszym jest obecny sam Bóg żywy i prawdziwy – mówił zadowolony.
Jak poskreślał ks. płk. Zenon Surma, zapasy krwi potrzebne są w szpitalach przez cały rok, szczególnie jednak w okresie wakacyjnym, kiedy gwałtownie wzrasta ilość wypadków.
– Zachęcam do oddawania krwi w ciągu całego roku, a szczególnie w okresie wakacyjnym, gdyż wtedy najbardziej brakuje krwi dla ratowania życia i zdrowia naszych bliźnich. Oddanie krwi dla ratowania życia drugiego człowieka jest najwyższym wyrazem miłości i solidarności z bliźnimi potrzebującymi tego niezastąpionego w nieszczęściu i cierpieniu daru. Mimo wielkiego postępu medycyny, ludzkiej krwi nie da się nadal zastąpić żadnym innym preparatem, podobnie jak chrześcijańskiej miłości bliźniego nie da się niczym zastąpić, szczególnie w sytuacjach beznadziejnych i tragicznych – apelował.
Na zakończenie pielgrzymki odczytano Akt Zawierzenia Matce Jasnogórskiej, a wierni wzięli udział w drodze krzyżowej na jasnogórskich wałach.