Jak dotąd Harris zawodził oczekiwania działaczy, sztabu szkoleniowego i kibiców częstochowskiego zespołu. Przypomnijmy: gdy podpisywał kontrakt z Włókniarzem deklarował, że w każdym meczu będzie zdobywał po 12 punktów.
– Długo rozmawiałem z mechanikiem Chrisa. Sprawę postawiłem jasno. Jeśli Chris chce jeździć w naszej drużynie, musi wywiązać się ze swoich zobowiązań, czyli zdobyć przeciwko Unibaxowi 11, 12 punktów – twierdzi Mizgalski. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, że jego maszyny nie jadą, a w czasie meczu wybuchają mu silniki.
Anglik pojedzie w miejsce Kennetha Bjerre, który jest daleki od swojej optymalnej formy. – Trzeba próbować różnych rozwiązań. Kenneth pojechał bardzo słabo w Gdańsku, a także ostatnio w lidze szwedzkiej. Wierze, że przerwa w startach we Włókniarzu wpłynie motywująco na Chrisa Harrisa i dobrze przygotuje się do meczu z Unibaxem Toruń – przekonuje Jarosław Dymek, menadżer Dospelu Włókniarz.
Niestety, w najbliższą niedzielę (20 maja) częstochowianom nie pomoże lider i kapitan „lwów” Grigorij Łaguta, który złamał obojczyk w lidze szwedzkiej. Rosjanin ma być gotowy na mecz z Betardem Wrocław, który odbędzie się 3 czerwca na stadionie przy ul. Olsztyńskiej. – Grisza ma dziś zabieg w Rosji – informuje Mizgalski. – W niedzielę na pewno nie wystąpi przeciwko Unibaxowi. On bardzo rwie się do jazdy i według opinii lekarzy będzie mógł już wystartować w meczu z Betardem Wrocław.
Za Grigorija Łagutę będzie stosowane zastępstwo zawodnika.