To już piąta poświęcona grzybom wystawa. – Organizujemy ją, by przede wszystkim dzieciom i młodzieży pokazać, jak odróżniać grzyby jadalne od niejadalnych, czy grzyby trujące itd. – mówi Daria Szumilas-Syposz z częstochowskiego sanepidu. – Maluchom mówimy też, jak zachować się w lesie, jak się na wycieczkę do lasu wybrać. Rozmawiamy z nimi też o tym, w jaki sposób grzyby można przygotować.
Szumilas-Syposz podkreśla: pokonujemy różnego typu stereotypy, o tym np. że wystarczy grzyba skosztować, by dowiedzieć się, czy jest trujący czy nie. To nieprawda, trujący grzyb wcale nie musi mieć gorzkiego smaku.
Wystawa ma także charakter prewencyjny. Najwięcej zatruć grzybami pojawia się w okresie, gdy grzybów jest mało, między innym właśnie w sierpniu i wrześniu.
– Ludzie, gdy już idą na grzyby, koniecznie chcą coś przynieść w koszyku, więc gdy grzybów jest mało, zbierają „na siłę” – mówi Daria Szumilas-Syposz. – Najczęściej mylimy białe odmiany muchomora sromotnikowego z pieczarką polową, a jego zieloną odmianę z gołąbkiem grynszpanowym.
Wystawa trwa od niedzieli i można ją oglądać jeszcze jutro. Eksponatami na wystawie są grzyby, zebrane w lasach w okolicach Janowa przez pracowników częstochowskiego sanepidu.