Częstochowianin Czesław Cierpisz oddał w swoim życiu 70 litrów krwi. Nie uważa się za rekordzistę. – Są lepsi. Tacy co oddali 80, a nawet 100 litrów – mówi. – Wbrew wszelkim plotkom oddawanie krwi nie szkodzi zdrowiu. Warto pomagać innym. Daje to ogromną satysfakcję oraz poczucie spełnienia i zarazem świadomość, że czasem można komuś uratować życie.
Podobnego zdania byli inni uczestnicy uroczystości, która odbyła się w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Częstochowie. Spotkali się wczoraj (25 listopada), by świętować jubileusz 90-lecia Ruchu Młodzieżowego PCK oraz Dni Honorowego Krwiodawstwa.
– Zwłaszcza latem, gdy krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje odczuwamy brak krwi – wyjaśnia Arleta Kasztelan, dyrektor PCK w Częstochowie. – Dlatego trzeba promować krwiodawstwo i zachęcać, szczególnie młodych, by angażowali się w tę formę pomocy innym. Promocja przynosi skutek i akcji przybywa. Młodzi rozumieją potrzeby innych i angażują się w pomoc. Coraz chętniej oddają krew.
Za zaangażowanie i bezinteresowna chęć pracy na rzecz innych prezydent RP przyznał odznaczenia, PCK wyróżnił najaktywniejszych krwiodawców swoimi odznakami.
Ze statystyk wynika, że w regionie częstochowskim zarejestrowanych jest 6 tys. honorowych krwiodawców. W 2010 roku oddali 3 tys. litrów krwi. Ci, którzy chcą lepiej poznać dzieje PCK w regionie, powinni sięgnąć do nowej książki zatytułowanej „90 lat Polskiego Czerwonego Krzyża w Częstochowie 1919-2009”, którą napisała Halina Piskorska. Autorka zachęcała w trakcie uroczystości do jej przeczytania oraz opowiadała o kulisach jej powstania.
58