Wszystko zaczęło się we wtorek (23 sierpnia). Przed południem pierwsi grafficiarze wzięli się za malowanie swoich projektów na ścianie, która już w niedzielny wieczór została przygotowana, a dokładniej – powstał na niej rozrys dwóch rąk.
– Będzie to koncepcyjny obrazek, wykonany przez kilku artystów z Polski, którzy specjalizują się w malowaniu postaci. Jest to projekt, który miał być zrealizowany podczas Ruszamy Miastem 2009, lecz niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem – powiedział nam tuż przed startem Ruszamy Miastem Warm Up główny organizator imprezy, Cezary Łopaciński.
Tym razem wszystko poszło jak należy. Na ścianie klubu powstawały postacie, a grafficiarzy podczas pracy obserwowali ludzie, którzy tego słonecznego dnia chętnie odwiedzali okolice klubu. Od początku towarzyszyła temu muzyka, grana na żywo przez dj-ów reprezentujących firmę Red Bull, głównego sponsora imprezy.
Przez cały dzień w powietrzu unosił się specyficzny zapach sprayu i dużo pozytywnej energii. Wieczorem po skończonym malowaniu, impreza przeniosła się do klubu. Choć można powiedzieć, że nie do końca, bo również przed klubem artyści jak i obserwatorzy jamu siedzieli w podwórku. Oglądali to, co już zostało namalowane, robili zdjęcia, wymieniali się doświadczeniami i historiami związanymi z graffiti. Wytworzyła się naprawdę wspaniała atmosfera.
– Nie spodziewałem takiego zainteresowania. Naprawdę pojawiło się sporo ludzi, co mnie bardzo cieszy – mówił w trakcie after party Cezary.
Drugiego dnia było już spokojniej. Od rana Ci, którzy nie skończyli swoich prac, robili to właśnie w środę i powoli rozjeżdżali się do domów. Ludzi też było mniej w porównianiu do pierwszego dnia imprezy. Reasumując: Ruszamy Miastem Warm Up było bardzo udaną imprezą i jak najbardziej potrzebną. – Powstającemu graffiti ma towarzyszyć najlepsza zabawa w mieście, i tak właśnie było. Imprezy Ruszamy Miastem mają inspirować mieszkańców Częstochowy do tego, aby ruszyli się z domu i coś zrobili, nie tylko dla siebie ale i dla innych – dodaje Cezary. Udowodnił on po raz kolejny, że można zrobić coś bez pomocy miasta, bez większego rozgłosu, a przy okazji promować miasto poprzez graffiti. Chwała mu za to i oby takie akcje ruszały innych do działania. Na początku września drugi etap imprezy, czyli Ruszamy Miastem, które odbędzie się już tradycyjnie na boisku „Żak” za klubem Rura.