Zawody były szczególnie udane dla Rafała Sztarka, który oprócz zdobycia dwóch medali – złotego w formule light-contact i srebrnego w semi-contact – został najlepszym zawodnikiem turnieju.
Co ciekawe, w finałowej walce w formule light-contact Sztark spotkał się z klubowym kolegą Filipem Mijalskim, który przegrał walkę z Rafalem i zdobył srebrny medal. Mijalski wywalczył także brąz w formule semi-contact.
– Jestem bardzo zadowolony z występu Filipa – cieszy się trener KSW Start Łukasz Wabnic. – Jakiś czas temu Filip często walczył w sparingach na 70 proc. swoich możliwości. Ostatnio była już spora poprawa, ale nie wiedziałem, czy nie przeszkodzi mu stres podczas zawodów.
Duże brawa należą się Dawidowi Kotarskiemu, który walczył z niewyleczoną jeszcze kontuzją stopy. Mimo to, zdobył złoty medal w light-contact i srebrny w semi-contact. – Dawid nie pojawił się na treningu zaledwie kilka dni przed zawodami. Okazało się, że doznał kontuzji stopy w czasie schodzenia po schodach. Po kilku dniach wrócił do treningów, ale stopa jeszcze do dziś daje mu znać o sobie – twierdzi Wabnic.
Na mistrzostwach medale wywalczyli także Damian Pędzik (złoto i brąz w kat. +69 kg), Patryk Klecha (złoto w semi-contact w kat +69 kg) oraz Miłosz Borek (złoto i brąz w kat. -69 kg).