Na wystawę składa się 60 fotografii – obrazów miast. Jak mówi sam autor, są to jego wyobrażenia o ośrodkach miejskich. W swoim życiu odwiedził ich dziesiątki. Przemyśl, czy miasta śląskie, zlewają mu się w jedną całość. To co zapamiętał, postanowił oddać na swoich nietypowych obrazach. Jak one powstają? – Szukam starych pocztówek. Jeśli mi się coś podoba, kupuję – tłumaczy Wojciech Grabowski, autor wystawy „Miasto makiet”. – Następnie wybieram interesujące mnie elementy, które znajdują się na widokówce. Powiększam i wycinam. Następnie układam: pierwszy, drugi, trzeci plan… Dopiero fotografuję i tak powstają zupełnie nowe obrazy miast. Są to fotografie zbliżone do tego co zapamiętałem i jakie wrażenie zrobił na mnie Bytom, Przemyśl czy Chorzów. Zdaniem Grabowskiego polskie miasta mają w sobie niepowtarzalny urok. Są pełne różnorodnych stylów architektonicznych. Mogą być doskonałym przewodnikiem po architekturze, dostarczając niezapomnianych przeżyć wszystkim, którzy wybiorą się na spacer. Czasem trzeba iść nieco dalej i mieć szerzej niż zwykle otwarte oczy. Czujność i bystrość obserwatora zostanie nagrodzona nowymi odkryciami, tego co czasem dla oczu jest niewidoczne. Pomóc w tym może tez wystawa „Miasto makiet”. Z pewnością wyczuli i wskaże jak szukać w naszych miastach tych zapomnianych perełek.
Wojtek Grabowski – absolwent Instytutu Sztuki Akademii Pedagogicznej w Krakowie i Studium scenariuszowego Szkoły Filmowej w Łodzi. Jest reżyserem wielu filmów o sztuce realizowanych w Telewizji Polskiej (m. in. „Ekspresjonizm w Polsce”, „Artes – nadrealiści ze Lwowa”, „Podróż z Rafałem Malczewskim”, cykl „Bliskie obrazy”). Wykładowca mediów cyfrowych w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach. Jak podkreśla należy do miłośników twórczości Brunona Schulza. Mieszka w Będzinie