– Dziś mamy jeden z pierwszych dni tej jesieni, gdy wysokość temperatury w ciągu dnia utrzymuje się na podobnym poziomie co rano, a więc około 11-13 stopni C – mówi Grażyna Bebłot z działu służby pomiarowo – obserwacyjnej w Katowicach, Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie. – To odczuwalny spadek temperatury. Podobna aura, choć z mniej intensywnymi opadami utrzyma się mniej więcej do czwartku. Minimalna temperatura wyniesie 3-7 stopni w nocy i nad ranem, maksymalna do 12 stopni w dzień. Odczucie chłodu wzmagał będzie umiarkowany, a momentami porywisty wiatr.
Ocieplenie może przyjść koło piątku. – Możliwe, że temperatura podniesie się do 17-18 stopni – mówi Bebłot i dodaje: Na pogodowy błogostan, który mieliśmy przez kilka ostatnich dni nie mamy już jednak co liczyć.
Specjalistka nie chce snuć domysłów na temat pogodowych prognoz dotyczących zimy. – To zbyt odległy czas, jest mało prawdopodobne, by podawane w tej chwili prognozy na zimę sprawdziły się – mówi.
53