Piłkarki ISD-AJD były o krok od awansu do ekstraklasy kobiet. W decydującym meczu przegrały jednak z Tomaszowem Mazowieckim i w przyszłym sezonie wciąż będą występować w I lidze. – Do awansu zabrakło nam zwycięstwa w meczu z Tomaszowem – potwierdza Seifryd. – To był jedyny mecz, który przegraliśmy w rundzie wiosennej. To dowodzi, że naz zespół gra coraz lepiej.
W sezonie 2010/2011 działacze Gola duży nacisk położyli na przygotowanie drużyny do mistrzostw Polski w futsalu. – I być może to przeszkodziło nam w awansie do ekstraklasy.
Wszystko wskazuje, że w przyszłym sezonie z drużyny odejdą dwie zawodniczki, które zdały już maturę i wybierają się na studia do innych miast. – Będziemy szukać innych piłkarek, które mogłyby wypełnić tę lukę. Nie stać nas na zakontraktowanie doświadczonych zawodniczek. Liczymy na to, że wróci do nas Justyna Matyja, która kiedyś grała w naszej drużynie. Tak było z Kasią Matczak, która wróciłą do zespołu po przerwie  – zauważa Seifryd.
W Golu jak i w innych klubach spotowych największym problemem są pieniądze. W tym roku ISD-AJD otrzymał od miasta 40 tys. złotych na działalność klubu. Dla porównania drużyna mistrzyń Polski z Raciborza dysponowała budżetem w wysokości 1,2 mln zł. Problem Gola to także brak własnego boiska z zapleczem sportowym. – Gramy na stadionie Rakowa. To dla nas duży kłopot, jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych sponsorów. Przywozimy reklamy na stadion, które po każdym meczu musimy zdejmować. To zniechęca potencjalnych sponsorów do wspierania naszej drużyny.