Kodeks wyborczy przewiduje już taką możliwość, w związku z czym październikowe wybory do Sejmu i Senatu odbędą się już z uwzględnieniem nowych zasad. Grupą docelową projektu są obywatele Polski, mieszkający w innym kraju, pracujący tam lub przebywający w czasie wyborów parlamentarnych poza naszymi granicami.
– To znacznie ułatwi tym grupom ludzi głosowanie – mówi Andrzej Jedyk, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Częstochowie.
Pośrednikami pomiędzy wyborcami a obwodami wyborczymi będą konsule. Wszyscy zainteresowani taką formą głosowania, do 15 dni przed wyborami są zobowiązani zgłosić ten fakt do odpowiedniego konsula.
– Możemy zrobić to ustnie, pisemnie, telegraficznie czy nawet faksem – tłumaczy Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego. – Wystarczy podać podstawowe dane osobowe oraz adres korespondencyjny, na który następnie zostanie wysłany pakiet wyborczy.
Dopilnować tego musi konsul, który do 10 dni przed datą wyborów dostarcza wyborcy dwie karty do głosowania, kopertę na karty i zwrotną, a także oświadczenie o osobistym i tajnym głosowaniu. Wówczas wystarczy oddać głosy i włożyć karty do anonimowej koperty. Tę kopertę wraz z wypełnionym oświadczeniem umiejscawiamy w kopercie zwrotnej i odsyłamy do konsula.
Koordynatorzy korespondencyjnego głosowania są przekonani, że taka forma oddawania głosów w wyborach jest obecnie niezbędna.
– Bez względu na to, ile okręgów wyborczych będzie utworzonych za granicą, dla wielu ludzi dostanie się do danego punktu będzie bardzo trudne – argumentuje Krzysztof Lorentz. – Obwody są zazwyczaj w dużych ośrodkach, a co z mniejszymi miejscowościami?
Póki co nikt nie jest w stanie oszacować, ilu Polaków przebywających w czasie wyborów za granicą skorzysta ze świeżo udostępnionej opcji.
– To całkiem nowy pomysł, więc absolutnie nie możemy przewidywać, ile osób skorzysta z tej możliwości – twierdzi Lorentz.
Jak zauważa pracownik KBW, wnioski dotyczące zainteresowania tą alternatywą będzie można wyciągać dopiero po przeprowadzeniu kilku głosowań.
Co umożliwi określenie proporcji pomiędzy głosami oddanymi w sposób tradycyjny a korespondencyjnymi? W spisie wyborców będzie widnieć adnotacja na temat tego, kto w jaki sposób zagłosował. Dzięki temu łatwo będzie określić, ilu Polaków zechciało skorzystać z nowej opcji głosowania.
Pracownicy KBW twierdzą, że możliwość głosowania korespondencyjnego, nie tylko ułatwi naszym rodakom przebywającym za granicą oddawanie głosów, ale także znacząco wpłynie na poprawę frekwencji wyborczej.
– Spodziewamy się, że jeżeli ci ludzie otrzymają szansę wygodnego głosowania w takiej właśnie formie, to znaczniejsza ich część – niż w poprzednich latach – zdecyduje się na aktywny udział w wyborach – reasumuje Krzysztof Lorentz.
81