Po zwycięstwie nad Elaną w Toruniu sympatycy Rakowa liczyli, że zespół pokaże się z dobrej strony w Częstochowie. Tymczasem „czerwono-niebiescy” dostali lekcję gry w piłkę nożną od Polkowic. Momentami trudno było patrzeć na bezradność zespołu Jerzego Brzęczka.
Goście mogli prowadzić w 22. minucie, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Przemysławem Wróblem nie wykorzystał Szymon Skrzypczak. Dwie minuty później ten sam zawodnik zdobył bramkę. Drugiego gola strzelił pięć minut później. W 33. minucie Skrzypczak zobaczył drugą żółtą kartkę od tego momentu Polkowice grały w dziesiątkę. Nie przeszkodziło to drużynie Adama Buczka do zdobycia trzeciej bramki. W 36. minucie do siatki trafił Mateusz Szczepaniak.
Mimo, że częstochowianie grali z przewagą jednego zawodnika, nie mieli pomysłu na grę i mogli stracić jeszcze więcej bramek. Piłkarze Polkowic konstruowali groźne akcje i mieli szansę podwyższyć wynik.
Po porażce Raków z dorobkiem 37 punktów spadł na 9. miejsce w tabeli.
Raków Częstochowa – KS Polkowice 0:3 (0:3)
Raków: Wróbel – P. Kowalczyk, da Silva, Pluta, Soczyński, Buczkowski (63′ A. Świerk), Kmieć (41′ Bezerra), Ogłaza (46′ Ł. Kowalczyk), Napora, Pląskowski, R. Czerwiński (46′ Balogun).
KS Polkowice: Primel – Ałdaś, Bartków, Cieślak, Darda, Famulski, Krysian (78′ Kusowski), Fryzowicz (87′ Sołtyński), Szuszkiewicz (46′ Śliwiński), Szczepaniak, Skrzypczak.