0 komentarze 94 views

Fach w ręku

Agencja Rozwoju Regionalnego w Częstochowie wspólnie z Miastem Częstochowa, wyciągają pomocną dłoń do uczniów szkół zawodowych. W ramach projektu „Dobry fach to szansa pracy”, siedem częstochowskich szkół zawodowych zostanie objętych programem wsparcia, którego celem jest zwiększenie atrakcyjności ich absolwentów na lokalnym rynku pracy.

– Pomiędzy tym, czego naucza się w szkołach zawodowych, a tym, czego oczekują od ich absolwentów pracodawcy, jest ogromna przepaść – mówi Marcin Kozak z Agencji Rozwoju Regionalnego w Częstochowie.
Właśnie dlatego od października wdrażany będzie projekt „Dobry fach to szansa pracy”. Został on pozytywnie oceniony i otrzymał rekomendację do dofinansowania przez Zarząd Województwa Śląskiego. Dzięki temu znalazł się na liście projektów wyłonionych do dofinansowania w ramach działania 9.2: „Podniesienie atrakcyjności i jakości szkolnictwa zawodowego PO Kapitał Ludzki”.
Realizacja programu ma przyczynić się do zwiększenia jakości szkolnictwa zawodowego i  pozytywnie wpłynąć na rynek pracy w naszym mieście.
– Zaczęło się od tego, że w maju tego roku przystąpiliśmy do realizacji projektu „Mam zawód – mam pracę w regionie” – mówi Grzegorz Sikorski, kierownik Biura Funduszy Europejskich i Rewitalizacji. – Ten projekt dotyka podobnych problemów. Z takim pomysłem wyszła do nas Agencja Rozwoju Regionalnego, z którą w 2009 i 2010 roku przeprowadzaliśmy diagnozę potrzeb edukacji zawodowej w subregionie częstochowskim.
Wówczas BFEiR wspólnie z Regionalnym Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli „WOM” w Częstochowie i Akademią im. Jana Długosza, przeprowadziły badania i ankiety wśród 1200 pracodawców. Pytania dotyczyły ich poglądów na temat tego, jakie umiejętności praktyczne powinni mieć absolwenci szkół zawodowych z naszego regionu.
– Z analiz wynikły konkretne oczekiwania przedsiębiorców wobec kształcenia zawodowego – dodaje Grzegorz Sikorski. – Na podstawie tej wiedzy chcemy wesprzeć zawody pożądane na naszym rynku pracy.
Według danych Powiatowego Urzędu Pracy w Częstochowie, należą do nich takie fachy jak: budowlaniec, kierowca, spawacz, czy operator wózków widłowych.
 – Trzeba dopasowywać kierunki kształcenia do sytuacji panującej na rynku zatrudnienia, np. w związku z powstawaniem Ikei, przydałby się sztab budowlańców – komentuje Andrzej Zaguła z Powiatowego Urzędu Pracy w Częstochowie.
Według niego szkoły zawodowe kuleją od dłuższego czasu, co automatycznie przekłada się na sytuację pracodawców.
– Problem zaczął się od momentu, kiedy zlikwidowano wiele zawodówek – dodaje pracownik PUP. – Szkoły zawodowe wypuszczają na nasz rynek słabo wykwalifikowanych absolwentów. Ten projekt z pewnością przyczyni się więc do podniesienia kwalifikacji młodych ludzi.
Od początku października programem zostanie objętych siedem częstochowskich szkół zawodowych: Szkoła Policealna Województwa Śląskiego im. dra W. Biegańskiego, Technikum Gastronomiczne nr 8, Technikum nr 7 im. W. S. Reymonta, Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 4 przy Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. S. Żeromskiego, Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 7 przy Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych im. K. Pułaskiego, Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 8 przy Zespole Szkół Samochodowo-Budowlanych oraz Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 10 przy Zespole Szkół Technicznych.
Do 31 sierpnia 2013 roku, łącznie 920 uczniów zostanie objętych programowym wsparciem. Doposażanie szkół, kursy, doradztwo zawodowe, zajęcia z zakresu przedsiębiorczości, ICT, technicznego języka angielskiego, podnoszące kwalifikacje, wyrównujące dysproporcje edukacyjne, przygotowujące do egzaminów,  rozwijające kluczowe kompetencje, a także dodatkowe kursy na prawo jazdy, wózki widłowe, kursy masażu, czy samoobrony, to tylko niektóre z wprowadzanych innowacji.
Ponadto uczniowie otrzymają indywidualne wparcie psychologiczno-pedagogiczne, skorzystają z doradztwa edukacyjno-zawodowego, szkoleń z rozwoju osobowości, praktyk zawodowych, wizyt studyjnych i warsztatów szkoleniowych.
W ramach projektu, w zestawy sprzętu multimedialnego do realizacji zajęć, doposażone zostaną również bazy dydaktyczne. Łączna wartość zadania to blisko 2 mln zł.
Szkoły mają także możliwość zgłaszania konkretnych potrzeb. Pomysły mogą dotyczyć zarówno spraw materialnych, jak i zapotrzebowania na konkretne kursy, czy zajęcia kompensacyjne.
– W mojej szkole z pomocy skorzysta około 80 uczniów – mówi Jan Randak, dyrektor Zespołu Szkół im. dr W. Biegańskiego w Częstochowie. – Dla mnie najważniejsze jest to, że moi podopieczni otrzymają dodatkową certyfikację i poznają nowe metody pracy. Dla samych zainteresowanych liczy się głównie podniesienie ich kompetencji, a tym samym zwiększenie szans na zatrudnienie.
Józef Wojtas, kierownik Regionalnego Ośrodka EFS w Częstochowie i pomysłodawca projektu, zwraca uwagę przede wszystkim na praktyczność wdrażanych działań.
– Ci młodzi ludzie muszą mieć szansę poznania swojego przyszłego zawodu – zaznacza. – Od 1975 roku mam kontakt z pracodawcami, którzy potrzebują ludzi do pracy i znam ich oczekiwania. Zależy im na fachowych pracownikach, którzy już w szkole poznali tajniki danego zawodu i są świetnie do niego przygotowani. Poprzez ten projekt chcemy przygotować młodzież do pracy, a także zachęcić absolwentów gimnazjów do nauki w zawodówkach.
Pod tą opinią podpisuje się także Marcin Kozak, który ubolewa nad poziomem kształcenia w szkołach zawodowych.
– Ten typ szkół cieszy się nie najlepszą opinią wśród absolwentów gimnazjów. Młodzież nie chce się tam uczyć, więc brakuje nam fachowców. Konsekwencją tego jest osobliwe zjawisko: panuje bardzo duże bezrobocie, a jednocześnie pracodawcy stale poszukują dobrej kadry. Bezrobotni nie mają pracy, bo są niedostatecznie wyszkoleni i tak kółko się zamyka.
– Projekt ten nie zagwarantuje absolwentom zawodówek pracy, ale z pewnością znacznie podniesie ich kompetencje, a tym samym atrakcyjność jako przyszłych pracowników – podsumowuje Marcin Kozak.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl