efektywnymarketing Tego typu kampanię rozpoczął już w ubiegłym roku Alex Kopia. Chociaż mieszka w Essen (Niemcy), to jednak często do Częstochowy zagląda (gdzie myśli kiedyś osiąść na stałe). Póki co przeszczepia na nasz lokalny grunt różne sposoby wykorzystania roweru. Tym samym buduje się kultura rowerowa bardzo podona do tej, która istnieje od wielu lat w Kopenhadze czy Amsterdamie. W najbliższych dniach kolejna odsłona akcji.
– Mamy przyjemność zaprosić wszystkich rowerzystów na kolejne spotkanie miłośników Czewa Cycle Chic. Spotykamy się 19 maja o godzinie 12.00 na Palcu Biegańskiego – zaprasza Agnieszka Ciuk z Czewa Cycle Chic. – Obowiązują rowery i odświętne stroje. Proponuję by panie założyły szpilki, a panowie przyjechali w marynarkach! Czewa Cycle Chic jest, a właściwie mamy nadzieję będzie społecznością ludzi, którzy chętnie jeżdżą na rowerach nie tylko rekreacyjnie, ale też komunikacyjnie – czyli na co dzień do pracy, do szkoły, na uczelnię, po zakupy… Lansujemy miejski styl, modę ulicy, kulturę rowerową Kopenhagi, Amsterdamu, Paryża, czy Berlina. Naszym celem jest promocja jazdy rowerem na co dzień, a nie tylko sportów rowerowych.
Organizatorom chodzi o przełamanie stereotypu: rowerzysta równa się sportowiec.
– Będziemy rowerowi i eleganccy. I nawet jak będzie nas tylko kilka osób – myślimy, że z czasem to się zmieni… – zaznacza Ciuk. – Rower już zaczyna być postrzegany jako alternatywa dla niewydolnej i drogiej komunikacji samochodowej. Na ulicach naszych miast coraz więcej widzimy rowerzystek i rowerzystów. Chcemy ten trend podtrzymywać, bo warto…
Sama idea cycle chic narodziła się w Kopenhadze parę lat temu. Szybko przerodziła się w światowy trend i fani cycle chic pedałują od Nowego Jorku po Moskwę, no i naturalnie na tej drodze jest wiele miast polskich… Łódź, Poznań, Kraków, Gdańsk, Wrocław, Częstochowa… Właśnie w Częstochowie Fundacja „Miasta dla Ludzi” i „Śląska Inicjatywa Rowerowa”od roku organizują Czewa Cycle Chic. Dziś mają już ponad 300 fanów.
