Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Dziki zryły boisko w Kotowicach. Klub nie ma pieniędzy na naprawę, młodzież nie ma gdzie grać
Klub piłkarski KS Kotowice nie ma pieniędzy na naprawę płyty boiska, która została doszczętnie zniszczona przez atak dzików. Występująca w B klasie drużyna musi rozgrywać swoje mecze w Żarkach. Kilkunastoosobowa grupa młodzieżowa nie ma gdzie trenować.

– Od 9 lat był spokój. Nie podchodziła tutaj żadna dzika zwierzyna – mówi Paweł Labocha, prezes KS-u Kotowice. – Dziki przyszły dwa razy i tak zryły boisko, że nie nadaje się do treningów.

Według szacunków Labochy, ogrodzenie obiektu i naprawa płyty boiska to koszt 20 tys. zł. Tyle wynosi roczny budżet drużyny, w której trenuje ok. 50 piłkarzy. – Klubu nie stać na taki wydatek – twierdzi Labocha. – Czekamy aż pojawi się jakiś sponsor, ale to mało prawdopodobne.

KS Kotowice nie może liczyć na odszkodowanie ze strony związków łowieckich, bo to nie jest uprawa rolna. – Nawet gdybyśmy dostali jakieś pieniądze od związków, byłaby to kropla w morzu potrzeb – uważa Labocha.

Brak możliwości rozgrywania spotkań na własnym terenie praktycznie pozbawił szans drużynę z Kotowic na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. – Chcieliśmy awansować i były na to szanse. Teraz nie mamy atutu własnego boiska, tylko musimy grać na obcym terenie – zauważa Labocha.

15 czerwca klub organizuje festyn charytatywny przy remizie OSP w Kotowicach. Dochód z imprezy zostanie przeznaczony na naprawę płyty boiska i ogrodzenie obiektu. – Będziemy bawić się w rytmie disco polo z zespołem z Wrocławia. Zaprezentuje się też grupa rycerska z Żarek – zaprasza Labocha.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl