W nocnym wyścigu samochodowym każdy z zawodników startował po trzy razy. Jeden przejazd stanowił dwa okrążenia. Kwalifikacje do finałowego wyścigu obliczano z sumy trzech czasów. Do wyścigu memoriałowego zostało zakwalifikowanych 16 najlepszych kierowców z klasyfikacji generalnej wyścigu. Najlepsze czasy przejazdu uzyskał Bartłomiej Mirecki na subaru imprezie, ale ostatecznie przegrał w finałowym wyścigu z Dziewiątkowskim. Sporym zaskoczeniem był wynik uzyskany przez Cezarego Cekierę, który prowadząc samochód z 3 klasy (honda) do finału zakwalifikował się na trzecim miejscu.
W imprezie organizowanej przez Automobilklub Częstochowski bierze udział coraz większa liczba zawodników. W poprzednim memoriale wystatowało 28 załóg. Trudno się dziwić – impreza stoi na bardzo przyzwoitym poziomie organizacyjnym, a nocne ściganie jest dodatkowym atutem wyścigu. – Widać, że impreza cieszy się coraz większą popularnością. Nie spodziewaliśmy się, że wszystkie klasy będą tak szczelnie obstawione. Dziękuję wszystkim zawodnikom za tak liczne przybycie i uczczenie pamięci Rafała Stodółki. Jeden zawodnik na memoriał przyjechał nawet ze Szczecina, a wszyscy przybyli byli bardzo zadowoleni – mówił po memoriale Piotr Strzelczyk, jeden z organizatorów imprezy.
Rafał Stodółka zmarł w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie w wieku 24 lat. Przyczyną były obrażenia głowy, doznane podczas wypadku na trasie odcinka specjalnego numer 10. Decyzją Zespołowej Komisji Sędziowskiej odcinek specjalny nr 15 – Białołęka został odwołany.