Jak podały ogólnopolskie dzienniki, Tadeusz Ryś, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych, poinformował, że przesłuchała ona Andrzeja N., dyżurnego ruchu z posterunku Starzyny, podejrzanego o spowodowanie 3 marca katastrofy kolejowej pod Szczekocinami, w której zginęło 16 osób.
Jak ujawnił Ryś, do przesłuchania miało dojść tuż po zderzeniu pociągów. Częstochowska prokuratura do dziś nie przesłuchała Andrzeja N.
– Prokuratorzy, którzy bezpośrednio po katastrofie próbowali przesłuchać dyżurnego ruchu posterunku Starzyny stwierdzili, iż jego stan psychiczny uniemożliwia przesłuchanie – mówi prokurator Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Mężczyzna został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, a zespół biegłych lekarzy psychiatrów w opinii stwierdził, że dyżurny nie może uczestniczyć w czynnościach procesowych. Postanowieniem z dnia 13.03.2012r. Sąd Okręgowy w Częstochowie zarządził przeprowadzenie badań psychiatrycznych podejrzanego, połączonych z obserwacją w zakładzie leczniczym – podkreśla prokurator.
Z punktu widzenia procesowego znaczenie będą miały zeznania, jakie podejrzany dyżurny ruchu złoży przed prokuratorem, po zapoznaniu się ze stawianymi mu zarzutami i poinformowaniu o możliwości odmowy składania zeznań. Do chwili obecnej biegli nie zgadzają się na przesłuchanie Andrzeja N.
W najbliższych dniach natomiast ma dojść do spotkania prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie katastrofy z przedstawicielami Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych, w celu uzyskania przez śledczych dokumentów dotyczących katastrofy, zgromadzonych przez komisję.