efektywnymarketing – Uważam, że droga na odcinku Wręczyca Wielka – Kalej powinna zostać poszerzona. W tej chwili jest bardzo niebezpieczna dla osób, które chodzą tam pieszo i jeżdżą na rowerach. Od kilkunastu lat giną tam ludzie, zarówno kierowcy, jak i rowerzyści. Według mnie powinny się tym zająć odpowiednie władze i coś w końcu z tym zrobić – pisze w mejlu do redakcji Piotr Ćwieląg z Kalei, którego własna babcia w końcu lipca zginęła na tym feralnym odcinku drogi. Jak pisze, wśród mieszkańców ten odcinek drogi wojewódzkiej nr 494 bywa, z racji grożącego tam niebezpieczeństwa, nazywany bywa „drogą śmierci”.
Policja dysponuje danymi dotyczącymi liczby wypadków nie tyle na samym tylko leśnym fragmencie drogi między Wręczycą a Kaleją, ale na odcinku od Nowej Szarlejki, czyli granic gminy i powiatu. Są to liczby wcale niemałe. W okresie od początku 2011 roku do lipca roku 2012 na odcinku tym doszło do 11 wypadków, w których zginęły 2 osoby (pieszy i rowerzysta) i 12 osób zostało rannych (w tym 3 rowerzystów, 1 pieszy i 1 motocyklista). Dodatkowo we wspomnianym okresie zaistniało na docinku Wręczyca – Nowa Szarlejka 14 kolizji drogowych, czyli zdarzeń, w których nie dochodzi o poważnych obrażeń ciała.
Dane dotyczące wypadków skłaniają do zastanowienia, czy rzeczywiście nie należałoby podjąć jakichś działań, które poprawiłyby bezpieczeństwo na wspomnianym odcinku drogi. Skoro w obu wypadkach śmiertelnych ofiarami byli niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, sprawę mogłoby rozwiązać przebudowanie drogi lub utworzenie ścieżki rowerowej. Z pytaniem o taką perspektywę zwracamy się do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
– W najbliższym czasie, czyli do końca tego roku, droga wojewódzka nr 494 na odcinku od Wręczycy Wielkiej do miejscowości Kalej nie będzie modernizowana. Oczywiście ścieżkę rowerową można wybudować. ZDW w Katowicach jak najbardziej popiera takie inicjatywy. Dotychczas jednak nie mieliśmy żadnych wniosków w tej sprawie – informuje Ryszard Pacer, rzecznik prasowy ZDW w Katowicach. – Procedura i praktyka w tego typu inwestycjach jest taka, że ścieżki rowerowe, czy też ciągi pieszo-rowerowe budowane są na wniosek władz gminnych. Z naszej perspektywy trudno byłoby ocenić wzdłuż jakich odcinków dróg wojewódzkich należałoby ścieżki budować. Służą one przecież lokalnej społeczności i to jej przedstawiciele najlepiej wiedzą jakie są potrzeby w tym zakresie. Dlatego bardzo liczymy na współpracę z władzami gmin i powiatów.
Skoro ZDW czeka na inicjatywę ze strony samorządu, pytanie o propozycje rozwiązania problemu feralnego odcinka drogi kierujemy do władz gminy Wręczyca Wielka.
– Napisaliśmy pismo do Katowic, aby z chwilą przeprowadzania modernizacji drogi uwzględniony został również chodnik do końca ulicy Częstochowskiej oraz ścieżka rowerowa. Pismo takie wyszło od nas na początku sierpnia – mówi wójt Henryk Krawczyk. – Według mnie powinno być przyjęte, że przy modernizacjach dróg wojewódzkich uzupełnia się też chodniki i tworzy ścieżki rowerowe. Niepokoi mnie, że na przykład projekt drogi Wręczyca – Kłobuck też nie uwzględnia ścieżki.
Tu sprawa się nieco komplikuje, bo z jednej strony z gminy mamy informację, że stosowne pisma zostały wysłane, a Zarząd Dróg Wojewódzkich informuje, że wniosku o budowę ciągu pieszo-rowerowego nie zanotował, podobnie jak i Wydział Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego, który weryfikuje takie wnioski. Trudno rozstrzygnąć, która z tych sprzecznych informacji jest prawdziwa, zwłaszcza że obie strony stanowczo trzymają się swojej wersji. I tylko postępu w sprawie budowy ścieżki czy chodnika na niebezpiecznym odcinku jakoś nie widać. A statystyki policyjne są, jakie są. Co więcej, raczej nie należy oczekiwać też zmiany oznakowania drogi na inne, niż obecnie.
– Policja nie informowała nas jakoby stan drogi, czy jej oznakowania przyczynił się do wypadku, dlatego sugestia, jakoby śmierć sześćdziesięcioletniej rowerzystki 23 lipca br. między Wręczycą a Kaleją spowodowana była nieodpowiednim stanem drogi, jest nieuprawniona. Jeżeli takie wnioski ze strony policji otrzymamy, opracujemy i wdrożymy takie zmiany, by bezpieczeństwo poprawić – informuje rzecznik ZDW, podkreślając jednocześnie, że kwestie bezpieczeństwa ruchu drogowego są jednymi z najważniejszych w pracy ZDW i są uwzględniane we wszelkich projektach przebudów czy modernizacji dróg.
– Ścieżki rowerowe są bardzo potrzebne. Powinny powstawać poza rowem drogi, wówczas spełniałyby swoje zadanie. Wymaga to jednak wywłaszczeń czy uzyskania odpowiednich decyzji, a z tym są problemy. Niejednokrotnie cieszymy się, że jest robiona droga, ale jednocześnie musimy się godzić z tym, że nie ma na przykład ścieżki rowerowej. Przy drodze wojewódzkiej powinny one być budowane nie ze środków gminy, bo gdyby gmina miała pieniądze na taki cel, na pewno by się dołożyła. Dla nas nie ulega jednak wątpliwości, że ścieżka jest potrzebna na sto procent – wyjaśnia wójt Krawczyk.
Wygląda więc na to, że dopóki samorząd i zarządca drogi nie dojdą do porozumienia choćby w kwestii tego, czy potrzeba powstania ścieżek rowerowych została należycie zgłoszona i uzasadniona, między Kaleją a Wręczycą rowerzyści nadal będą jeździć po jezdni, zapewne nieraz z nieprzyjemnym dreszczykiem emocji. Gdy gmina i ZDW już ustalą sprawę przepływu wniosków, dojdzie jeszcze kwestia finansowania takiej inwestycji. I choć i zarządca drogi, i gmina zapewniają, że bezpieczeństwo jest dla nich kluczowe – na razie niewiele z tego wynika.
