Co roku wyścigi żużlowców na częstochowskim lodowisku ściągają na trybuny rzesze sympatyków. Kibice czarnego sportu przychodzą tutaj obejrzeć w akcji Sławka Drabika, jednego z najlepszych polskich specjalistów od jazdy na lodzie.
W styczniu 2012 roku gala zostanie zorganizowana na wyremontowanym lodowisku. – Lodowisko jest fajne, ale szału z trybunami nie ma. Postaramy się jakoś pomieścić kibiców – mówi Sławomir Drabik.
W Częstochowie oprócz Drabika ścigać się będą na lodzie żużlowcy, którzy wiedzą, jak jeździ się na takiej nawierzchni. – Przyjedzie stara ekipa, m.in. Adam Skórnicki, Tomek Jędrzejak, Adrian Miedziński i Artur Czaja – wylicza Drabik. – Rozmawiałem z zawodnikami o większych nazwiskach. Chętnie przyjadą, ale raczej tylko na bankiet.
Drabik potwierdza też, że w przyszłym sezonie będzie pomagał Jarosławowi Dymkowi w prowadzeniu drużyny Włókniarza.
– Jesteśmy już dogadani co do mojej roli menadżera w klubie. Niewykluczone, że dalej będę się ścigał. Musiałbym jednak przygotowywać się do sezonu. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy mi się jeszcze chce – mówi Drabik.