64
O kim mówił? Przed chwilą spotkaliśmy Sławka Drabika przed Spodkiem, gdzie za niespełna dwie godziny rozpocznie się pojedynek Marcina Najmana z Robertem Burneiką. A co jeśli częstochowianin nie wygra? – Nie ma innej opcji – powtórzył Drabik.