Punktem startu dla rowerzystów stała się tzw. „Willa Generalska”. Budynek mieści się przy ul. Focha i al. Wolności w Częstochowie. Następnie młodzież pod wodzą nauczycieli pojechała zobaczyć Centralną Szkołę Państwowej Straży Pożarnej. To właśnie w tym budynku mieściły się przed II Wojną Światową koszary wojskowe. Później rowerzyści odwiedzali schrony bojowe w dzielnicy Lisiniec, które kilka dni wcześniej (24 maja) własnoręcznie sprzątali i przygotowywali na czas rajdu. Zgodnie z planem, meta rajdu została zorganizowana na placu przy Zespole Szkół Technicznych, a przejazdowi towarzyszyły krótkie prelekcje nt. wojskowości i września 1939 roku.
– To wspaniała lekcja historii dla mnie i moich kolegów – twierdzi Dominik Piekacz, uczeń LO im. Jan Kochanowskiego w Częstochowie. – Poznaliśmy historię 7. Dywizji Piechoty. Uczenie się podczas takiego rajdu ma zupełnie inny wymiar niż klasyczna lekcja w szkole. Łatwiej też dostać dobrą ocenę. Ja z WOSu dostałem dzisiaj piątkę. W przyszłym roku też wystartuję w takiej imprezie, ale najpierw muszę kupić rower, bo dzisiaj skorzystałem ze sprzętu mamy.
A na mecie w ZST na rowerzystów czekał piknik historyczny. Można było zobaczyć broń – jej repliki, porozmawiać z ludźmi zajmującymi się militariami, skosztować żołnierskiej grochówki. Kolekcjonerzy mogli przejrzeć odznaczenia wojskowe czy obejrzeć zbiór bagnetów. Można było sprawdzić celność oka strzelająć z wiatrówki lub poskładać własnoręcznie KBK AK pod okiem znawcy tematyki.
– Z tego kałasznikowa nie da się strzelać, ale jak widać zainteresowanie bronią wśród młodych jest duże – tłumaczy Bartosz Pilarek, z Jednostki Strzeleckiej 2028 wskazując na grupkę młodych ludzi, która otaczała jego prezentację.
Również wielu uczniów zgromadziło się, by oglądać samochody wojskowe.
– Prezentujemy niemieckie samochody wojskowe marki autounion munga. Zostały wyprodukowane w latach 50. i 60. XX wieku. Przywieźliśmy też do szkoły radzieckiego gaza – mówi Janusz Kasprzycki z Automobilklubu Częstochowskiego. – Chcemy pokazać to wszystko uczniom i pobudzić ich zainteresowania.
Ciekawą prezentację przygotowali członkowie Stowarzyszenia Historycznego Reduta Częstochowa – patronat medialny nad działaniami Stowarzyszenia pełni Gazeta
Internetowa „wCzestochowie.pl”. Na ich stoliku można było zobaczyć m. in. karabin przeciwpancerny, niemieckiego mausera, ręczny karabin maszynowy, lornetki, plecaki wojskowe i inne sprzęty wojskowe. Militaryści pomimo upału byli ubrani w wojskowe mundury i młodzież chętnie robiła sobie z nimi pamiątkowe fotografie.
– Cały rajd to wspaniała sprawa – ocenia uczennica Zespołu Szkół Technicznych Sylwia Bednarska. – Militariami średnio się interesuję, ale nie powiem dzisiaj są ciekawe eksponaty. Trasa po której wiódł rajd może nie była ciężka, ale było trudno. Teraz podczas pikniku jest wspaniała atmosfera i możliwość integracji z uczniami innych szkół. Takie to b spotkanie to bardzo fajny projekt.
– Szukaliśmy pomysłu na Dzień Dziecka i sądzę, że rajd to doskonałe przedsięwzięcie na wypełnienie czasu młodzieży, a do tego możliwość pokazania czegoś nowego i przy okazji dobry sposób na przekazywanie informacji – podsumował Piotr Tondyra, wicedyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Częstochowie. – Można powiedzieć, że dzisiaj uczniowie dotknęli historii. Jeśli będą pieniądze, w przyszłym roku znów postaramy się urządzić jakąś ciekawą imprezę.
W podsumowaniu Rajdu rozlosowano wśród uczestników m. in. cenne nagrody: rower górski oraz możliwść udziału w locie samolotem nad Częstochową dla trzech osób, którym sprzyjało szczęście. Organizatorami rajdu byli: Zespół Szkół Technicznych, Zespół Szkół Samochodowo – Budowlanych, Muzeum Częstochowskie oraz Urząd Miasta Częstochowy.
74