Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Dopaść „lisa”!
0 komentarze 66 views

Dopaść „lisa”!

Hubertus to cykliczne święto jeźdźców, łowczych i leśników - związane z postacią świętego Huberta, patrona myśliwych. Swoimi tradycjami sięga średniowiecza, a w uwspółcześnionej wersji przetrwało do dziś. Gmina Olsztyn gościła dzisiaj (23 października) na błoniach zamkowych kilkudziesięciu jeźdźców oraz tłumy miłośników tego widowiskowego sportu.

Już od kilkunastu lat celem imprezy jest zbiórka pieniędzy na cele charytatywne. Tym razem hojni uczestnicy święta mieli okazję przyczynić się do poprawy losu niepełnosprawnych dzieci. – W tym roku większa część pieniędzy zostanie przeznaczona dla niepełnosprawnych dzieciaków – mówi Paweł Klimek, sekretarz Klubu Rotary. –  Zależy nam też na uwrażliwianiu nastolatków na to, że niepełnosprawność to nie żaden defekt. To tacy sami koledzy, jak ci, którym los dał nieco więcej. Drobna czy duża niepełnosprawność nie decyduje o tym, że ktoś jest od nas gorszy. On po prostu jest inny i trzeba umieć oraz chcieć z nim żyć.
Charytatywny cel ma zostać osiągnięty za pomocą płyty z bajkami dla dzieci, przygotowanej przez częstochowskiego muzyka Olka Klepacza oraz Fundację „Oswoić los”.
– Są to bajki, w których pojawiają się np. niewidomy słonik, czy kulawa żyrafa. W ten sposób chcemy oswoić dzieci z tematem niepełnosprawności – dodaje sekretarz klubu.
Część zebranej kwoty umożliwi polskiej młodzieży międzynarodowe wyjazdy w celach edukacyjnych.
Do głównej części programu Hubertusa należy tradycyjna pogoń za „lisem”. W pierwotnej formie było to wielkie polowanie, które z czasem przekształciło się w zbiorową pogoń.
– To zdecydowanie najbardziej widowiskowy moment imprezy – mówi Monika Kosielak z działu promocji Urzędu Gminy Olsztyn.
W gonitwie mogą wziąć udział wyłącznie najlepsi zawodnicy. Jeździec z lisią kitą przyczepioną do ramienia ucieka przed goniącą go ekipą. Pod żadnym pozorem nie wolno zajeżdżać „lisowi” drogi i atakować go z przodu. Ten, kto zdoła zerwać uciekającemu kitę z ramienia, zostaje królem polowania oraz przyszłorocznym „lisem”.
W tym roku w wyścigu wyłoniono królową. Jest nią Agnieszka Dobosz z Myszkowa, kóra kitę wywalczyła na kucu Tik-Taku. Zwyciężczyni odebrała Nagrodę Wójta Gminy Olsztyn, w postaci drewnianej rzeźby autorstwa artysty ludowego, Jana Wewióra. Przysługiwała jej także zaszczytna runda honorowa.
Jak podkreśla Tomasz Kucharski, wójt Gminy Olsztyn, podzamkowe tereny to idealne miejsce do organizacji tego typu imprez. – Krajobraz zachęca do organizowania tak barwnych, plenerowych spotkań. Dzięki ludziom z pasją, co roku ściągają tutaj tłumy gości – zachwala wójt.
Pościg za „lisem” to nie jedyna widowiskowa atrakcja tegorocznego Hubertusa. Miłośnicy koni żywych, jak i… mechanicznych, mieli okazję obejrzeć wyścig konia z autem terenowym i motocyklem żużlowym. Odbył się również konkurs piękności. Urodą musiał wyróżniać się nie tylko koń, ale też jego właściciel. Gwarne zabawy odbywały się przy bluesowych dźwiękach w wykonaniu zespołu Breakemaszyna. Goście, którzy okazali zaproszenie, mogli posłuchać ekskluzywnego recitalu Olka Klepacza, promującego jego nową płytę „Kolor Kobiety”.
Organizatorzy Hubertusa liczą, że – jak co roku – impreza zaowocuje pokaźnymi sumami na szczytne cele. – Wierzę, że i tym razem darczyńcy nas nie zawiodą. Dzięki ich pomocy od wielu lat poprawiamy los potrzebujących dzieci i liczę, że będzie tak i teraz! – podsumował Paweł Klimek.

Patronat nad imprezą sprawowała Gazeta Internetowa wCzestochowie.pl.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl