Na sobotni wieczór (31 marca) wielu fanów dubowych imprez czekało zapewne od dłuższego czasu. Dobrze już znana w Częstochowie ekipa Rise up! przyzwyczaiła do tego, że na ich imprezach nigdy nie jest słabo, a zapraszani są zawsze ciekawi goście. Tym razem do naszego miasta jako gwiazda wieczoru zawitał prosto z Włoch duet Dub Engine.
Pierwsi tego wieczoru wystąpili jednak gospodarze, czyli Rise up!. I był to występ wyjątkowy, bo tym razem oprócz Kingmana, Zmory i Lotnika za konsoletami, na scenie pojawiły się żywe instrumenty (skrzypce, perkusja, gitara basowa i klawisze), co dało nam niesamowity live act.
Następni w kolejce do rozkręcenia przybyłych do TFP byli panowie z wrocławskiego Bass Aid Sound System. I trzeba przyznać, że trio selektorów zrobiło to w bardzo odpowiedni i mocny sposób. Po tym jakże dobrym secie kilkanaście minut po północy swój występ rozpoczęli Nicolna Tucci i Sabrina Ferro, czyli Dub Engine.
Muzyczna sesja duetu prosto z Bolonii nie była może aż tak mocna i żywiołowa, jak poprzednie sety, jednak stała ona na wysokim muzycznym poziomie. Usłyszeliśmy dużo dobrego dubwise plus kobiecy wokal Sabriny i oczywiście różne wstawki dźwiękowe, a także dużo basu, który wręcz masował przybyłych na imprezę. A wszystko za sprawą ściany głośników, czyli sprzętu Rise up!, która nie tylko robiła wrażenie wizualne, ale – co najważniejsze – wydobywała z siebie potężne basy, dzięki którym wszystko brzmiało naprawdę rewelacyjnie.
Reasumując: kolejna niesamowita, wręcz mistyczna impreza, za którą duży szacunek należy się ekipie Rise up!.