Przygotowaniem projektu pomnika zajmuje się znany częstochowski rzeźbiarz Jerzy Kędziora.
– Prawdopodobnie już w styczniu będzie wstępny projekt pomnika w postaci rysunków, a może nawet rzeźbiarz wykona niewielki próbny monument – tłumaczy Andrzej Sękiewicz, prezes Stowarzyszenia „Wieniawa”. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że postać Długosza będzie naturalnych rozmiarów. Kronikarz ma spoglądać w kierunku kościoła pw. św. Marcina, gdzie setki lat temu był proboszczem. Co będzie trzymał w dłoniach, tego jeszcze nie wiemy. Sprawa jest konsultowana ze specjalistą i znawcą średniowiecza, historykiem Marcelim Antoniewiczem.
Pomnik ma być ustawiony na kłobuckim rynku. Są rozważane co najmniej trzy lokalizacje. Ma wygrać najlepsza, wypracowana w porozumieniu z Urzędem Miasta i Gminy. Kłobucki rynek niedawno przechodził przebudowę, w której zaangażowane były środki unijne. W takim przypadku wiele do powiedzenia mają urzędnicy, którzy muszą liczyć się z unijnymi przepisami. Koszt budowy monumentu to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
– Być może pomnik uda się odsłonić już podczas dni długoszowskich, które przypadną na jesień 2012 roku – zapowiada Sękiewicz. – Jeśli tak się nie stanie, z pewnością postaramy się, by stało się to do 2013 roku. Na przeszkodzie mogą też stanąć fundusze. Koszt pomnika może sięgnąć nawet 100 tysięcy złotych. To sporo. Liczymy więc na pomoc gminy oraz mieszkańców powiatu, dla których Jan Długosz jest bohaterem. Już teraz płyną do nas deklaracje poparcia i pomocy dla naszej inicjatywy.
Prawdopodobnie jeszcze w styczniu poznamy członków komitetu budowy pomnika. Być może wtedy pojawią się również nowe informacje, co do kształtu pomnika oraz jego lokalizacji.