Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Dadzą nam instrument do szlifowania demokracji
Radni i prezydent są za tym, aby umożliwić częstochowianom składanie projektów uchwał. Najprawdopodobniej będziemy mogli wnioskować o uchwalenie nadania nazwy ulicy, czy szkole a nawet o zniesienie prohibicji np. np. na ul. Dekabrystów, ale o remont chodnika już nie.

-Nie jest to nowy pomysł – mówi radny Marcin Maranda ze Wspólnoty, jeden z autorów inicjatywy. – W kraju jest kilkadziesiąt miast, których mieszkańcy mają taka możliwość. Jeśli ta zmiana się dokona, będzie to historyczna chwila dla Częstochowy, która w przeszłości wielokrotnie udowadniała, że bliskie jej są mechanizmy demokracji. Możemy dać mieszkańcom ten instrument, który pozwoli szlifować diament jakim jest demokracja.
Do biura rady miasta wpłynęły dwa projekty dotyczące przekazania w ręce częstochowian prawa do składania projektów  uchwał. Niezależnie opracowali je właśnie radny Maranda oraz radny Jerzy Zając z PO. Pierwszy z nich zakłada, że aby projekt przygotowany przez mieszkańców trafił pod głosowanie na sesji, powinno podpisać się pod nim minimum 800 osób, posiadających czynne prawo wyborcze. Radny Zając jest mniej rygorystyczny – uważa, że minimum powinno stanowić 400 podpisów.
Pierwotnie oba projekty miały być dziś głosowane, jednak ostatecznie radni uznali, że lepiej połączyć je w jeden i przeprowadzić pierwsze czytanie. Tak zrobiono, zwłaszcza, że sprawa wywołała wiele emocji.
– Idea jest szlachetna myślę, że większość z nas jest za przekazaniem mieszkańcom inicjatywy uchwałodawczej – mówi radny Jacek Krawczyk z PO. – Niezwykle istotna jest jednak kwestia precyzyjnego poinformowania częstochowian o tym co będą mogli dzięki temu uzyskać, aby mieszkańcy nie poczuli się oszukani. Na różnych forach już pojawiły się wpisy, na zasadzie – o wreszcie weźmiemy sprawy w swoje ręce i zbudujemy sobie drogę lub chodnik. Prawda natomiast jest taka, że projekty uchwał niosących skutki finansowe, są zarezerwowane dla prezydenta. Trzeba więc otwarcie powiedzieć, że mieszkańcy będą mogli np.  przygotować projekt uchwały o nadaniu nazwy szkole lub ulicy, a nawet o wprowadzeniu lub wycofaniu prohibicji w jakiejś części miasta, ale projektu dotyczącego remontu drogi, czy budowy chodnika już nie przygotują, bo taki akt prawa miejscowego niesie za sobą określone skutki finansowe.
– Osobiście jestem za przekazanie mieszkańcom inicjatywy uchwałodawczej, nie uważam, że nie dorośli oni do tego – mówi radny Marek Balt (SLD), przewodniczący Rady Miasta Częstochowy. –  Niemniej informacji na ten temat od kilku tygodni są nagłaśniane, a na moją skrzynkę urzędową, wpłynęły tylko dwa listy elektroniczne popierające tę inicjatywę. Zastanawiałem się czemu się tak dzieje. W sumie, to można by przyjąć, że gdyby zainteresowanie inicjatywą uchwałodawczą mieszkańców było większe, mogłoby to być swoiste votum nieufności dla nas radnych. Tak jednak nie jest, to znaczy, że ludzie doceniają naszą pracę oraz kontakt jaki z nimi mamy. Uważam, że powinniśmy przygotować ten projekt i dać takie możliwości mieszkańcom, ale musimy zrobić to odpowiedzialnie, nie po to, żeby pokazać, przepraszam za słowo, jacy jesteśmy zajebiści, ale tak, aby grono ignorantów lub ludzi mających złą wolę, nie mogło niszczyć miasta. Ta uchwała musi być odporna na wszelkie manipulacje.
-Nasza dyskusja zboczyła na tor, czy my jako radni jesteśmy aktywni, czy nie, a przecież każdy ma jakieś swoje przeprowadzone inicjatywy – mówi radny Konrad Głębocki ze Wspólnoty. – Nie koniecznie musimy wiązać składanie projektu przez mieszkańców z brakiem zaufania do nas. Uważam, że taka inicjatywa powinna być, gdyby to nie był pożyteczny instrument, nie byłoby obywatelskiej  inicjatywy ustawodawczej na poziomie Polski i Unii Europejskiej.
– Trudno nie poprzeć takiej inicjatywy – mówi radny Artur Gawroński z PiS-u. – Jesteśmy otwarci na przedyskutowanie tej sprawy i stworzenie projektu stosownej uchwały.
Radni zastanawiali się również, jaki powinien być próg ilości podpisów zebranych pod projektem uchwały obywatelskiej, aby był on poddany pod glosowanie. Radny Maranda przytaczał tu przykłady innych polskich miast: Tomaszów Mazowiecki – 50, Toruń – 100, Warszawa – 15 tys.
Bez wątpienia trzeba zadbać o dokładne poinformowanie mieszkańców jakie możliwości da im taka uchwała – zgadza się z radnymi prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. – Jakiś czas temu wystąpiliśmy o tzw. środki szwajcarskie, na kampanie informująca mieszkańców o ich prawach obywatelskich. Po jej przeprowadzeniu planowaliśmy dać częstochowianom narzędzie w postaci inicjatywy uchwałodawczej. Dobrze jednak, że te dwa projekty przygotowane przez radnych się pojawiły, niejako przyspieszając te działania.
Ostatecznie radni uznali, że kwestia wymaga dopracowania szczegółów,tak, aby po wakacjach można było poddać ją pod głosowanie.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl