– Zagraliśmy w osłabieniu i przyznam szczerze, że chcieliśmy, aby ten drugi mecz po prostu się odbył – mówi Jakub Kuziorowicz, trener SPS-u. – Mieliśmy świadomość, że te spotkania nic nam nie dadzą.
Wynik tej konfrontacji nie miał znaczenia, bo oba zespoły zajmując już wcześnie dwa pierwsze miejsca, zapewniły sobie awans do półfinałowych turniejów. Wiadomo już, że częstochowianki zmierzą się w dniach 17-19 maja z drużynami z Warszawy, Rzeszowa i Szczecina. – Ciężko powiedzieć, do której grupy wolelibyśmy trafić – uważa Kuziorowicz. – Z Warszawą mamy remisowy bilans. Rzeszów to zespół budowany z myślą o awansie, ale w naszym zasięgu. Podobnie jest z Szczecinem, dlatego myślę, że jesteśmy w stanie awansować do finału.
PLKS Pszczyna – SPS Politechnika Częstochowska 3:0
(25:13, 25:12, 25:23)