Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Częstochowscy siatkarze dostali pierwszą lekcję
Wkręt-met AZS Częstochowa był skazywany na porażkę w Bydgoszczy i tak się stało. Akademicy próbowali jednak walczyć i mimo wszystko dowiedli, że drzemie w nich potencjał. - Momentami nasza gra wyglądała naprawdę nieźle - twierdzi Marek Kardos, trener akademików. - Problem polegał na tym, że gdy rywale odchodzili nam na kilka punktów, trochę traciliśmy wiarę. To powodowało niedokładności w grze.

Pierwsze koty za płoty można powiedzieć po meczu AZS-u z Delectą. Większość siatkarzy Wkrę-metu zadebiutowała w PlusLidze, dlatego trudno było oczekiwać, że częstochowianie będą w stanie sprawić niespodziankę. – To była duża nauka dla tych chłopaków – przekonuje Kardos. – Z każdym kolejnym meczem stres będzie mniejszy.

Mecz z Delectą potoczył się po myśli gospodarzy. Inny scenariusza nie wchodził raczej w grę, choć szkoda, że akademicy nie pokusili się o zwycięstwo przynajmniej w jednym secie. To z pewnością podbudowałoby ich przed następnymi pojedynki. Z drugiej strony trudno grać żółtodziobom przeciwko takim zawodnikom, jak Stephane Antiga, Michał Masny, czy Marcin Wika.

– Rywalem odciągali nas od siatki i nie byliśmy w stanie odrobić strat – mówi Kardos. – Musimy popracować mocno nad przyjęciem i zagrywką. W tych elementach widać różnicę między nami, a klasową drużyną.

W częstochowskiej drużynie dobre wrażenie zrobił Grzegorz Bociek, zdobywca 17 punktów. Swoją pracę wykonał też Dawid Murek. – Grzesiek zagrał na swoim standardzie. Nie było dużej róznicy między nim, a Dawidem Konarskim. Dawid świetnie trzymał obronę i przyjęcie, ale to trzeba wymagać od niego – uważa Kardos.

Następny mecz częstochowianie rozegrają 13 października także na wyjeździe. Ich rywalem będzie Indykpol AZS Olsztyn.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl