W porównaniu z innymi polskimi miastami, które mają już taką aplikację, częstochowski model będzie rozbudowany o dwie opcje, tzw. rozszerzoną rzeczywistość. – Dzięki temu przy użyciu aparatu fotograficznemu, który mamy wbudowany w smartfonie, po najechaniu na nim np. na Ratusz Miejski, będziemy mogli odsłuchać informację o obiekcie, a także zobaczyć na starych zdjęciach, jak wyglądał w przeszłości – wyjaśnia Magdalena Woch, kierownik Referatu Promocji Urzędu Miasta Częstochowy. – To nie koniec. Program pozwoli nam zobaczyć obiekty, które znajdują się np. w najbliższej okolicy Ratusza – kawiarnie, zabytki itd. oraz jaka jest do nich odległość.
Oprócz informacji turystycznych mobilna aplikacja dostarczy wiadomości kulturalne, przyrodnicze, sportowe. Dostępne będą repertuary kin i teatrów. Nie zabraknie również takich wiadomości, jak numery telefonów służb ratunkowych, policji, telefony i adresy aptek, szpitali. Turysta będzie mógł też zapoznać się ze strefami parkowania w Częstochowie, a pątnicy z trasami pielgrzymek. W jednej aplikacji ma być wszystko o naszym mieście.
Magistrat liczył, że jeszcze latem aplikacji będzie gotowa. Tak się nie stanie, bo firma, która wygrała przetarg, przedstawiła później zupełnie inną ofertę. – Jedna z firm złożyła w przetargu bardzo niską ofertę, tłumacząc, że resztę kwoty na zbudowanie tej aplikacji pokryją unijne pieniądze – tłumaczy Magdalena Woch. – Potem chciała podpisać z nami umowę na zupełnie innych i dużo mniej atrakcyjnych warunkach.
W tej sytuacji miasto najprawdopodobniej w ciągu kilku dni podpisze umowę z firmą, która zaproponowała w przetargu drugą najniższą kwotę. – Jeśli ten oferent zgodzi się, wówczas za 2, 3 miesiące będzie można korzystać z aplikacji – zapewnia Magdalena Woch.