Ci, którzy na żywo obejrzeli pojedynki gali boksu zawodowego w Częstochowie, byli świadkami widowiskowych walk. Mimo braku wielkich nazwisk starcia mogły podobać się publiczności, zwłaszcza walka wieczoru w obronie tytułu Mistrza Świata TWBA w wadze półciężkiej. – Takie pojedynki to sól boksu zawodowego. Zobaczyliśmy to, czego można spodziewać się po dobrej gali bokserskiej. Były nokauty i świetnie techniczne pojedynki – mówi Marcin Najman, współorganizator częstochowskiej gali. – Zrobimy kolejną galę na otwarcie nowej hali na Zawodziu. Będzie to kolejny krok by propagować tę piękną dyscyplinę w Częstochowie.
Walkom bokserskim przyglądał się były częstochowski bokser i trener Stefan Pala. – Walki w Częstochowie są na coraz wyższym poziomie. Cieszę się, że wielki boks wraca do Częstochowy – zauważa Stefan Pala.
Podobnego zdania jest Jerzy Kulej, który z zapartym tchem śledził ringowe batalie. – Pięściarska gala potwierdziła, że Częstochowa utrwala się na mapie bokserskiej Polski. To był wspaniały spektakl. Warto zaznaczyć, że mieliśmy znakomitych gości na widowni. Iwona Guzowska nie pojawia się przecież wszędzie. To świadczy o randze tej imprezy – twierdzi Kulej. – Cieszymy się, że w propagowanie boksu zaangażowały się władze Częstochowy. Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk zapewnił, że na otwarcie nowej hali na Zawodziu, odbędzie się jeszcze większa gala boksu.
Częstochowianin Jerzy Kulej, dwukrotny mistrz olimpijski w boksie, zapowiedział, że podczas kolejnej gali bokserskiej w Częstochowie przekaże na licytacje wszystkie swoje medale.