W pierwszym wyścigu wystartowało 174 juniorów młodszych. Do przejechania mieli 81 km ciężkiej, górskiej trasy. O jej trudności świadczy fakt, że zmagania ukończyło tylko 70 zawodników.
Kolarze z BDC jechali bardzo aktywnie. Peleton od początku porwał się. Utworzyła się 25-osobowa grupka, do której zabrało się dwóch naszych zawodników – Kacper Nowicki i Kamil Ostojski. Prawie do samego końca uciekinierzy jechali razem. Na ostatniej rundzie odskoczył Paweł Przewięda. Jego atak zakończył się sukcesem – zdobył tytuł mistrza Polski.
Z grupki oderwało się jeszcze trzech zawodników. Reszta wjechała razem na metę. Kacper Nowicki pięknie zafiniszował i zajął doskonałe 11. miejsce. Jest to jego najcenniejszy wynik w tym sezonie. Kamil Ostojski wjechał w końcówce tego peletoniku i uplasował się na 24. pozycji. Jakub Giełdowski ukończył wyścig na 34. miejscu.
Po juniorach młodszych na tej samej trasie i tym samym dystansie rywalizowały kobiety – seniorki wraz z juniorkami. I tym razem bardzo szybko zawiązała się akcja. Z peletonu odskoczyła 10-osobowa grupa, w której nie zabrakło częstochowskiej zawodniczki Martyny Klekot. Niestety Martyna nie była jeszcze w pełni formy po przebytej chorobie. W ubiegłym tygodniu nie startowała nawet w kilkuetapowym Wałbrzyskim Wyścigu Górskim. Pomimo tego po pięknej walce zajęła rewelacyjne 6. miejsce.
Bardzo dobrze pojechała też juniorka z BDC Kolejarz-Jura. Magdalena Plich, która przegrała miejsce medalowe na finiszu. Zajęła 4. miejsce za Katarzyną Niewiadomą, Alicja Ratajczak i Katarzyną Kirchenstein. Zabrakło jej tylko 9 sekund do trzeciego i 13 do drugiego miejsca. Medal był więc w zasięgu ręki.
– Jesteśmy zadowoleni z naszych zawodników. Nie mieliśmy co prawda tyle szczęścia, jak na indywidualnych mistrzostwach Polski, gdzie zdobyliśmy dwa złote medale w jeździe na czas, ale każdy stanął na wysokości zadania, każdy dał z siebie wszystko. Konkurencja była duża, trasa bardzo wymagająca – podsumował górskie mistrzostwa trener BDC Kolejarz-Jura Grzegorz Gronkiewicz.