– W miniony weekend odnotowaliśmy aż 5 wypadków, w których dwie osoby zginęły, a 8 zostało rannych – informuje podinspektor Joanna Lazar, rzeczniczka częstochowskiej komendy. – Policjanci wyjeżdżali również do 39 kolizji drogowych. Zatrzymali także 7 nietrzeźwych kierujących. Jeden z nich spowodował wypadek drogowy. Miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
1 lipca około godz. 4.15 na ul. Kisielewskiego 56-letni kierujący seatem toledo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z daewoo matiz. W wyniku wypadku kierujący matizem odniósł obrażenia ciała. Kolejny wypadek miał miejsce następnego dnia około godziny 11.30 na ul. Południowej w Turowie. Kierowca renault zjechał tam na pobocze i uderzył w drzewo. Jak się okazało mężczyzna był pijany, miał 1,5 promila. Sprawca z obrażeniami został przetransportowany do szpitala. 3 lipca na ul. Słonecznej w Rudnikach 20-letnia kobieta prowadząca audi nie dostosowała prędkości do warunków na drodze, zjechała na pobocze i dachowała. W wyniku zdarzenia doznała licznych obrażeń. Hospitalizacji wymagało też pięć osób – w tym troje dzieci – które zostały ranne w wypadku, jaki wydarzył się w niedzielę wieczorem w miejscowości Przymiłowice koło Olsztyna. Doszło tam do zderzenia hyundaia z renault.
Najtragiczniejszy wypadek wydarzył się w niedziele w nocy na DK-1 w miejscowości Wikłów. Zginęli tam 16-latek i 19-latek, którzy przejeżdżali przez trasę na motorowerze. Chłopcy zostali potrąceni przez porsche.
Feralna passa trwa również dziś. Ok. godz. 8 w al. Armii Krajowej kierowca skody stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Mężczyzna został odwiedziony na badania do szpitala. Od rana oficer dyżurny częstochowskiej komendy odnotował już 12 zdarzeń drogowych. Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności. Opady deszczu, jak również kiepski biometr powodują, że o stłuczkę lub wypadek jest dziś wyjątkowo łatwo.