Marek Makowski: Dużo pracy ma przewodniczący na początku kadencji?

Rafał Tomala: Jest sporo do zrobienia, a funkcje przewodniczącego objąłem dopiero 13 października. Praktycznie na każdym kroku muszę podejmować decyzje i rozwiązywać różne kwestie. Wiele spraw wiąże się z początkiem roku akademickiego i nowelizacją prawa o szkolnictwie wyższym. Są kwestie ubezpieczeń, ustalania regulaminów, praca w senacie uczelni. Ludzie mają też sporo spraw związanych ze studiami. Muszę czasem radzić, innym razem interweniować w ich imieniu.

MM: A jakie plany na przyszłość?

RT: Imprezy. Jesteśmy już po otrzęsinach. Organizacyjnie wszystko poszło bardzo sprawnie. Czas jednak pomyśleć o nowych propozycjach dla studentów. Jedną z nich będzie Jesień Studencka, która odbędzie się w dniach 22-26 listopada. Wspólnie z innymi uczelniami planujemy szereg wydarzeń kulturalnych i zabaw z myślą o częstochowskich żakach. Wkrótce pojawi się oficjalny plakat imprezy wraz z programem.

MM: O Juwenaliach 2012 studenci też już myślą?

RT: Jeszcze jest sporo czasu. Myślę, że będziemy coś planować dopiero na początku nowego roku. Ale zapraszam wszystkich, którzy już mają pomysły do podzielenia się z nami. Być może uda się te plany wdrożyć.

MM: Właśnie, wiele chyba zależy nie tylko od przewodniczącego, ale także od samych studentów…

RT: Dokładnie tak. Chcę rozruszać studencka brać w akademii, ale potrzebuje pomocy. Czekam na pomysły od studentów, oraz konkretne plany ich realizacji. Warto pomyśleć nie tylko o juwenaliach, ale też innych akacjach. Jest nas kilka tysięcy, a to wystarczająco dużo ludzi by przygotować nowe imprezy, zawody sportowe, czy akcje np. charytatywne. Liczę na pomoc nie tylko od kół naukowych, ale też od starostów grup oraz samych studentów. Sadzę, że dużo możemy zrobić, by nas było lepiej widać na mieście i na uczelni.

MM: Dziękuję za rozmowę