Podczas prac wykopaliskowych archeolodzy natrafili także na pomost z drewnianych bali, na srebrną monetę z czasów króla Zygmunta III Wazy oraz jatki żydowskie (pomieszczenia handlowe ludności żydowskiej).
Do tej pory naukowcom udało się odkryć dwie trzecie rynku, który był pokryty drobnym brukiem kamiennym. – Znalezisk jest tak wiele, że trudno je wszystkie wymienić – twierdzi Jacek Koj. – Na odcinku drogi krajowej nr 46 udało się odsłonić fragment drewnianej drogi z zachowaniem kolein z okresu średniowiecza. Archeolodzy natrafili też na pozostałości po kuźni, gdzie obrabiano rudę żelaza – wylicza.
Obok srebrnej monety z czasów Zygmunta III Wazy odkopano m.in. jeden grosz polski z 1823 roku, a także kopiejki z okresu powstania styczniowego w 1863 roku. – Jednym z najciekawszych odkryć jest kamienna średniowieczna Brama Nakielska, która od wejścia do wyjścia miała 18,5 m długości – uważa Koj.
Prace wykopaliskowe potrwają do końca sierpnia 2011 roku. – Miejscowa ludność jest już zmęczona tym, że przez prace archeologiczne zablokowany jest dojazd do centrum Lelowa – twierdzi Koj.
W źródłach pierwsze wzmianki o osadzie Lelów pojawiły się 1193 r., czyli o wiele wcześniej niż o Częstochowie, o której wiemy, że z pewnością istniała na poczatku XIII wieku. W 1314 r. miejscowość uzyskała prawa miejskie. Mury, których części odkopano przed rokiem, pochodzą z czasów Kazimierza Wielkiego. Ich naziemna część przetrwała do XIX wieku, gdy zostały rozebrane z uwagi na zagrożenie, jakie stwarzały.
79