efektywnymarketing Koncert trochę się opóźnił i nastąpiła nieoczekiwana zmiana kolejności występów. Poparzeni Kawą Trzy mieli grać jako support. Okazało się jednak, że wystąpili jako gwiazda wieczoru. Wszystko za sprawą ich spóźnienia do Częstochowy. Po godz. 21 Cała Góra Barwinków rozpoczęła swój koncert. Jak mogliśmy się spodziewać, zagrali bardzo dobrze, a wszyscy fani, którzy pojawili się w klubie, bawili się w rytm skocznych kawałków zespołu. Ilość przybyłych ludzi nie była jednak duża, co mnie zdziwiło. Muzycy z Kłobucka są znanym i szanowanym zespołem. Jednak z pewnością przyszli sami zagorzali słuchacze, którzy na pewno byli zadowoleni z występu zespołu. Usłyszeliśmy między innymi takie kawałki, jak „Bracia strach”, „24 godziny”, „Sensi” czy „Tracę czas”. Po ponadgodzinnym koncercie muzycy zeszli ze sceny, a publiczność brawami i okrzykami podziękowała im za występ.
Po krótkiej przerwie swój koncert rozpoczęli Poparzeni Kawą Trzy. Zespół złożony z dziennikarzy był dla wielu zagadką, ale publiczność, która została w Zero, po paru pierwszych utworach podchwyciła muzykę graną przez Poparzonych i również dobrze się bawiła. Trochę rocka, ska, a do tego dość niepowtarzalne teksty – to zaprezentował nam zespół podczas swojego występu w Częstochowie. Podsumowując: kolejni dobrzy i ciekawi artyści w klubie Zero. Jednak szkoda trochę, że ten piątkowy wieczór nie skończył się tak, jak to miało być, czyli koncertem Całej Góry Barwinków.
