Sprawa związana jest z powodzią z 2010 roku. Gmina Lipie otrzymała wówczas dotację celową na usuwanie skutków powodzi, w wysokości 100 tys. zł. Część z tych pieniędzy nienależnie została wypłacona Spółdzielczemu Kombinatowi Rolno-Spożywczemu. Jak ustalono kombinat wystawił gminie dwie faktury na 2 928 zł i 2 562 zł.
– Obie faktury miały dotyczyć prac związanych z usuwaniem skutków powodzi, w rzeczywistości kombinat nie wykonał żadnych tego rodzaju prac na rzecz gminy – informuje prokurator Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W związku z tym zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz nakłaniania do wystawienia fikcyjnych faktur, postawiono byłemu wójtowi Lipia o inicjałach S.S. Mężczyzna odrzuca jednak te zarzutu. To, że wójt nakłaniał go do wystawienia fikcyjnych faktur, potwierdził jednak prezes kombinatu, który również został objęty aktem oskarżenia. Sprawa trafiła właśnie do sądu. Wójtowi grozi do 10 lat, prezesowi do 8 lat więzienia.