Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Brzęczek: Wiemy, na jakim jesteśmy etapie
O zakończonych przygotowaniach do rundy wiosennej, rozegranych sparingach, celach drużyny i kontuzjach zawodników rozmawiamy z Jerzym Brzęczkiem, trenerem Rakowa.

RK: W okresie przygotowań do rundy wiosennej Raków rozegrał aż 18 sparingów. Przyniosły efekt zamierzony przez pana?
Jerzy Brzęczek: W tym roku rozegraliśmy bardzo dużo spotkań towarzyskich. Każdy z zawodników, który jest w szerokiej kadrze naszej drużyny, zagrał 7 meczów. Na osiemnaście sparingów było kilka spotkań z drużynami z ekstraklasy i I ligi. W końcówce przeszkodziła nam ilość urazów mechanicznych spowodowanych skręceniami, upadkami.

RK: Nasz bilans do 11 zwycięstw, 6 porażek i jeden remis…
JB:  Mieliśmy już takie doświadczenia, że w okresie przygotowawczym wygraliśmy wszystkie spotkania, a potem w lidze nie graliśmy tak dobrze. Nie ma na to złotego środka, recepty. Dobre mecze towarzyskie niekoniecznie gwarantują dobrą grę w lidze. Wszystko polega na tym, żeby w meczach o punkty być skutecznym.

RK: O co Raków będzie walczył w rundzie wiosennej?
JB: Oceniając kwestie organizacyjne, finansowe i poziom piłkarzy na pewno trzy pierwsze drużyny w ligowej tabeli mają największe szanse na awans. My idziemy trochę w innym kierunku. Wprowadzamy do składu pierwszej drużyny zawodników z naszych grup młodzieżowych. Poza tym ściągamy piłkarzy, którzy są w naszym zakresie finansowych. Zdajemy sobie sprawę z tego, żeby pokrzyżować plany i walczyć o górną część tabeli, w każdym meczu musimy zagrać na 100 proc. swoich umiejętności. Wiemy, na jakim jesteśmy etapie. Nie wszyscy pamiętają, gdzie byliśmy trzy lata temu i w jakich warunkach działaliśmy. Mamy długofalowy cel. Jak widać, ta polityka przynosi efekty. Sponsorzy przekonują się do nas. Gorzej na razie z kibicami, bo choć jesteśmy w czubie tabeli, jestem rozczarowany frekwencją podczas ostatnich meczów jesieni.

RK: Czy ktoś spośród piłkarzy z grup młodzieżowych, którzy zadebiutowali w sparingach przed rundą wiosenną, dostanie szansę na występ w meczu przeciwko Chrobremu Głogów.
JB: Na razie nie chciałbym o tym mówić. Są dwaj zawodnicy z roczników 94′ i 95′, którzy w sparingach zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Jeżeli podejmiemy decyzję o tym, aby zadebiutowali w lidze, nie będę miał obaw, że nie poradzą sobie.

RK: Szansę pokazania się w meczach towarzyskich miał również pański syn… Co się obecnie dzieje z tym piłkarzem?
JB: Robert odniósł kontuzję. Naderwał kolec biodrowy. Myślę, że w ciągu 10 dni powinien wrócić do treningów z piłką. 

RK: Dziękuję za rozmowę.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl