Kontrole soli ruszyły w naszym województwie w miniony wtorek, po doniesieniach medialnych, że w trzy firmy od lat kupowały duże ilości tzw. soli wypadowej, używanej do posypywania dróg, i sprzedawały ją jako sól spożywczą producentom żywności.
Sanepid i inspekcja weterynaryjna sprawdzają zakłady mięsne, hurtownie soli, piekarnie i inne zakłady przetwórcze, gdzie używana jest sól.
Dotychczas Państwowa Inspekcja Weterynaryjna w naszym regionie ujawniła sól pochodzącą od podejrzanych o oszustwa podmiotów w trzech zakładach mięsnych.
– Nie ujawniamy ich nazw ani lokalizacji z uwagi na to, że po analizie ryzyka ustalono, iż żywność wyprodukowana przy użyciu tej soli nie stanowi zagrożenia – mówi Jarosław Naze, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.
Służby weterynaryjne kończą już swoje kontrole. Natomiast cały czas trwają kontrole Sanepidu w naszym województwie.
– Od wtorku mieliśmy do sprawdzenia około tysiąca punktów, przez środę i czwartek skontrolowaliśmy 215 – mówi Beata Kempa, rzeczniczka śląskiego Sanepidu. – Nie stwierdziliśmy w nich żadnych nieprawidłowości, jeśli chodzi o nasze właściwości nadzoru.
Kontrole będą trwały również w następnym tygodniu.