Podopieczni Andrzeja Lenartowicza umiejętnie bronili się do 30 minuty spotkania. Zespół miał nawet szansę na zdobycie bramki, po tym jak sędzia podytkował rzut karny. – Niestety Kamiński zamiast strzelić właściwie podał piłkę bramkarzowi – mówi Edward Flis, prezes KS-u Częstochowa.
Gospodarze zaczęli strzelać bramki od 30 minuty meczu. Po pierwszej połowie było 3:0 dla Wyzwolenia. Kolejne trzy bramki padły w ostatnich piętnastu minutach meczu. – Nasza drużyna jest nieprzygotowana fizycznie. Piłkarze szybko tracą siły. Do tego dochodzą jeszcze słabe umiejętności techniczne – przyznaje Flis.
Tymczasem w derbowym pojedynku Unia Rędziny pokonała u siebie 1:0 LKS Kamienicę Polską.
Wyniki: Wyzwolenie Chorzów – KS Stradom Częstochowa 6:0, Grunwald Ruda Śląska – Slavia Ruda Śląska 5:2, Przyszłość Ciochowice – Zieloni Żarki 1:0, Unia Rędziny – LKS Kamienica Polska 1:0, Pilica Koniecpol -Sarmacja Będzin 3:0, Górnik Wesoła – Szombierki Bytom 2:0, Zagłebiak Dąbrowa Górnicza – Górnik Piaski 0:0, Czarni Sosnowiec – Górnik Mysłowice 4:1.