Inicjatorami przedsięwzięcia byli Jadwiga Panek i jej syn Adam Panek. To oni w 2008 roku, w 600 rocznicę bitwy pod Grunwaldem zwerbowali grupę ponad 30 osób, gotowych do podjęcia się niezwykłego zadania. Wśród haftujących znaleźli się mieszkańcy powiatu pajęczańskiego, Pabianic, Łodzi, Białegostoku, a także jedyna w reprezentacji częstochowianka, pani Elżbieta Sasuła. – Naprawdę zaskoczona byłam tą propozycją, ale ani chwili się nie wahałam – mówi Elżbieta Sasuła. – Przyznam jednak, że gdy dostałam tkaninę, ponad 100 odcieni kolorystycznych nici i licząca 77 stron książkę z instruktażem, przeraziłam się, naprawdę obawiałam się, że nie podołam.
Udało się jednak. Pani Elżbieta podkreśla, że na haftowaniu fragmentu o wymiarach 1 x 1 m spędzała każdą wolną chwilę. – Przez 13 miesięcy nie było świąt, wolnych niedziel, wieczorów nad książką, bo wyszywałam zwykle wieczorami, gdy wykonałam już wszystkie domowe obowiązki, a rodzina spała – mówi. – Mąż i syn bardzo wspierali mnie, ale przede wszystkim emocjonalnie. Dodatkowym utrudnieniem było to, że byłam jedyną osobą z Częstochowy, pozostałe spotykały się raz w miesiącu, dzieliły doświadczeniami, ja nie miałam takiej możliwości. Cieszę się jednak, że wytrwałam.
Elżbieta Sasuła nie opuściła uroczystego odsłonięcia obrazu, które odbyło się na początku kwietnia w auli wydziału zarządzania Politechniki Częstochowskiej. – Miałam gęsią skórkę – mówi Sasuła. – To przecież niesamowite mieć swój wkład w realizacji takiego nietuzinkowego przedsięwzięcia.
Haft stanowiący adaptację arcydzieła Matejki ma wymiary 9 na 4 metry. Składa się z 40 kawałków, każdy z nich wykonywany było osobno. Wzór hafciarski rozrysowany był w 50 książkach o objętości od 20 do 77 stron. Na wykonanie obrazu zużyto 150 km nici w 220 kolorach, z których wyszyto prawie 8 mln hafciarskich krzyżyków.
Od jesieni obraz prezentowany będzie w galerii Martin Gropius-Bau w Berlinie, na wystawie o roboczym tytule: „Polska-Niemcy 1000 lat.”