Przygotowany przez Miejski Zarząd Dróg i Transportu w Częstochowie projekt uchwały, wprowadzającej podwyżkę cen biletów na tramwaje i autobusy, został już zaakceptowany przez kolegium prezydenckie. Ma teraz trafić pod głosowanie w czasie zaplanowanej na 29 marca sesji Rady Miasta Częstochowy.
Dokument przewiduje m.in. podniesienie o 20 procent cen biletów jednorazowych. To oznacza, że za bilet , który kosztuje obecnie 2,5 zł, zapłacimy 3 zł. Cena biletu podmiejskiego ma wzrosnąć z 3,8 zł na 4,2 zł, a 30-minutowego – z 3 zł do 3,4 zł. Bilety nocne mają zdrożeć z 5 zł na 5,4 zł, a dobowe – z 11 na 12 zł.
Podniesienie cen biletów miasto motywuje wzrostem cen paliw i innych kosztów, a także ogromną liczbą gapowiczów. Z informacji MPK wynika, że straty ponoszone z powodu pasażerów, którzy nie płacą za przejazd, wynoszą ok. 3 mln zł rocznie.
Za to niemal nie zmienią się ceny biletów okresowych. Bilet 14-dniowy nadal ma kosztować odpowiednio 50 zł normalny i 25 zł ulgowy. Cena biletu 30-dniowego wzrośnie o złotówkę, czyli z 89 zł do 90 zł, a 60-dniowego – pozostanie bez zmian (172 zł).
Bilet podmiejski 14-dniowy nadal ma kosztować 60 zł, a 30-dniowy podmiejski zdrożeje nieznacznie: ze 108 do 110 zł. Nieznancznie zdrożeją bilety obowiązujące na liniach miejskich i podmiejskich równocześnie: 14-dniowy z 65 zł do 66 zł, a 30-dniowy – ze 120 do 124 zł.
– Jak widać zmiana cen niemal nie dotyczy osób korzystających z biletów okresowych – mówi Stanisław Sosnowski, zastępca dyrektora częstochowskiego Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu. – Chcemy w ten sposób zachęcić pasażerów do tego, aby regularnie korzystali z komunikacji publicznej.
Kilka tygodni temu, kiedy miasto przygotowywało zmianę cen biletów, Częstochowski Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej zaproponował zupełnie inną taryfę, której podstawą miał być 45-minutowy bilet czasowy, pozwalający pokonać najdłuższą częstochowską linię z jednego końca w drugi (miała to być pierwsza strefa). Uzupełnieniem miał być bilet 90-minutowy, który obowiązywałby także w strefie drugiej (byłby on odpowiednikiem biletów podmiejskich).
W ocenie członków CKMKM obecna taryfa jest bowiem niesprawiedliwa – układ linii komunikacyjnych mamy w Częstochowie taki, pasażerowie muszą często się przesiadać, a za przejazd jednego lub dwóch przystanków trzeba płacić tyle samo, co innym razem ca całą trasę (szerzej na ten temat pisaliśmy tutaj).
Wprowadzenie zupełnie nowej taryfy nie znalazło jednak uznania w oczach urzędników. – Może to korzystne z punktu widzenia pasażera, ale nie wiadomo, jakie byłyby dokładnie skutki finansowe. Na coś takiego w Częstochowie trzeba jeszcze poczekać – usłyszeliśmy w urzędzie.
Oczywiście ostateczna decyzja co do zmian cen biletów należy do radnych, którzy będą głosowali nad projektem uchwały w czasie marcowej sesji.