53
Krakowianin wystartował na Pustyni Siedleckiej po raz pierwszy. Biegł na dystansie 10 km.
– Przede wszystkim jestem zadowolony, że udało mi się ukończyć ten morderczy bieg. Myślę, że wrócę tutaj za rok – zapewnia Wcisło.
Zawodnik przebiegł 10 km w ciężkich skórzanych butach, jak na służby mundurowe przystało.
– Co prawda nie były to buty wojskowe, ale i tak były dość ciężkie – twierdzi Wcisło.
– Najgorzej było wbiec pod górkę. Biegnąc z górki też nie było łatwo, bo można było się przewrócić.
Zdaniem krakowianina w biegu pustynnym ważna jest nie tyle kondycja, co psychika.
– Żeby ukończyć bieg trzeba mieć mocną psychikę. Można mieć dobrą kondycję, ale jeśli psychika jest słaba, wtedy bardzo trudno ukończyć bieg.
Może Ciebie także zainteresować