Kwartał, o którym mowa od lat jest jednym z problematycznych terenów w śródmieściu Częstochowy. Przez cale dziesięciolecia pozostawał niezagospodarowany, ostatnio jednak zaczęła szerzyć się tam samowola budowlana. Prywatne osoby zaczęły stawiać tam bez pozwolenia blaszane budy, aby stworzyć targowisko. Ostatecznie, po interwencji nadzoru budowlanego  musiały je rozebrać, inaczej za ich legalizacje musiałyby zapłacić 375 tys. zł. Jeśli jednak właściciele melamin wystąpiliby do magistratu o warunki zabudowy i zagospodarowania terenu, miasto musiałoby je wydać,  a w konsekwencji także pozwolenie na ich postawienie. Powodem jest to, że gmina nie posiada dla tego terenu planu zagospodarowania przestrzennego, który reguluje m.in. jaka zabudowa i działalność może tam być lokowana. W takich okolicznościach wytyczną dla wydawania pozwoleń jest Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta – w nim zaś widnieje zapis o usługach w tym kwartale. W związku z tym magistrat musiałby się zgodzić na postawienie nawet szpetnych melamin, jeśli miałyby one funkcję handlową.
Ten stan rzeczy ma się jednak zmienić. Na ostatniej sesji radni podjęli uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania dla tego terenu – ma być on przygotowany w ciągu 9 miesięcy.
– Już samo przystąpienie do sporządzenia planu blokuje poczynania osób, które postawiły te budy – tłumaczy radny Jacek Krawczyk, jeden z inicjatorów sporządzenia planu. – Przez 20 lat nie było pomysłu co zrobić z tym terenem, nam w Komisji Infrastruktury i Komisji Rozwoju Regionalnego, w krótkim czasie udało się wypracować rozwiązanie. Warto podkreślić, że  w tym przypadku uchwalenie planu nie rodzi skutków finansowych dla miasta, gdyż obsługujący ten teren układ drogowy już istnieje, nie trzeba wykupywać gruntów pod drogi.