Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Betlejemskie światło Pokoju na Jasnej Górze

Arcybiskup Wacław Depo odprawił mszę św. w kaplicy Cudownego Obrazu, w czasie której przekazane zostało Betlejemskie Światło Pokoju. W trakcie homilii odniósł się do tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w amerykańskim Newtown. 

Metropolita rozpoczął mszę od powitania wszystkich przybyłych druhów i druhen oraz najmłodszych zuchów. – Jesteśmy wdzięczni Bogu za dar Jego Syna. Ten nikły płomyk, który wnieśliśmy do wnętrza kaplicy zapłonął w grocie betlejemskiej. Duchem pielgrzymujemy z nim do tamtego miejsca. Najpierw trzeba nam pokonać drzwi, które zostały zamurowane, ponieważ był czas kiedy do tamtego miejsca wjeżdżano na koniach dla profanacji, dla zniszczenia. Zrobiono tylko wąskie przejście i teraz każdy kto zechce przez to wejście przejść musi się pochylić. Człowiek dopiero po wejściu zdumiewa się wielkością i szerokością przepięknej bazyliki. Za tą bazyliką jest grota, gdzie z Maryi Dziewicy narodził się Zbawiciel.

– Chciałbym w tym dzisiejszym zamyśleniu przekazać dwa obrazy, które płyną od bł. Jana Pawła II. Pierwszy obraz to Vittorio Messori w słynnym wywiadzie „Przekroczyć próg nadziei”, w którym pyta się Papieża o jego przedmiot modlitwy. „O co prosi Papież Boga?” Papież wskazuje radość i nadzieję ludzi współczesnych, ale zarazem ból i trwogę człowieka współczesnego. To jest rzeczywistość, która jest naszym udziałem. Ból i trwoga związana jest z naszymi dziejami.

– Drugi obraz został wprost wypowiedziany przez Jana Pawła II tutaj na Jasnej Górze: „co to znaczy czuwać?” To znaczy nie zacierać granicy pomiędzy dobrem a złem, to znaczy być człowiekiem sumienia, to znaczy służyć prawdzie, nie zgadzać się na manipulacje i półprawdy, wiedzieć dla kogo to jest czynione. Drugi element czuwania podkreślony przez papieża to dostrzeganie drugiego człowieka w jego potrzebach, w jego troskach, wspomaganie go. Trzeci bardzo ważny wymiar to jest odpowiedzialność za Polskę, za nasza ojczyznę. To jest nasza matka! Dlatego mamy prawo stawać w obronie tak matki, która nas zrodziła , jak i tej matki, która nas stale rodzi. Mamy prawo i obowiązek stanąć na straży naszej ojczyzny, której na imię Polska. To jest dziedzictwo, które otrzymaliśmy, nieraz za cenę krwi i życia poprzednich pokoleń. Mój kuzyn, od strony mojej mamy harcerz w wieku 14-stu lat zginął na Placu Trzech Krzyży w Warszawie, w Powstaniu Warszawskim, jego krew została tam rozlana na bruku w imię naszej ojczyzny, w imię wolnej Warszawy i Polski. To znaczy czuwać. Najpierw musimy być jedno z Bogiem, a wtedy nauczymy się odpowiedzialności za siebie i za naszą matkę – Ojczyznę – zakończył nasz arcypasterz.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl